Real Madryt pokonał Juventus (4:1) w finale Ligi Mistrzów. Media skupiają się przede wszystkim na tym, że zespół Zinedine'a Zidane'a jako pierwszy w historii wygrał Champions League drugi raz z rzędu. "Real wylądował poza ostatnią granicą. Jego sposobem na życie jest wygrywanie i bycie nienasyconym" – czytamy w relacji hiszpańskiego dziennika "Marca".
"Władcy wszechświata" – napisano na okładce "Marki". Dziennikarze podkreślają, że Królewscy "zniszczyli" Juve w drugiej połowie niezapomnianego spotkania, a obecna generacja piłkarzy Realu zostawiła w historii nieusuwalny ślad.
"Duodecima nienasyconych" – pisze drugi z madryckich dzienników, "AS". "Duodecimą" określa się w Hiszpanii 12. Puchar Europy zdobyty przez Real. Dziennikarze podkreślili, że "żaden inny zespół nie jest stworzony z tego samego materiału, co Królewscy". "AS" zauważa, że triumf Realu to efekt połączenia znakomitej gry wychowanków (Casemiro, Dani Carvajal), Hiszpanów (Sergio Ramos czy Isco) i międzynarodowych gwiazd (Cristiano Ronaldo albo Luka Modrić).
"Real Madryt bez limitów" – chwali piłkarzy Zidane'a dziennik "ABC". Królewscy to "zespół tej epoki". To była jedna z najlepszych nocy Realu w historii, a "CR7" dzięki kolejnym golom w finale Ligi Mistrzów przybliżył się do legendarnego Alfredo Di Stefano.
Nieco mniej miejsca finałowi poświęcają katalońskie gazety. "Historyczny Zidane" - tak zatytułował okładkę dziennik "Mundo Deportivo". "Real zdobył Duodecimę przez nokaut" – można przeczytać w pomeczowej relacji. Zidane, który wcześniej zdobył to trofeum jako zawodnik Realu, teraz stał się legendą jako trener. Ronaldo został królem strzelców Ligi Mistrzów i postawił zdecydowany krok w kierunku piątej Złotej Piłki.
"Real Madryt, po prostu mistrz" – donosi dziennik "Sport". Dziennikarze tej gazety także skupiają się na wielkiej roli Zidane'a, który kontynuuje panowanie w Europie. "Sport" podkreśla też słabą grę Juve i to, że w finale stracili aż cztery gole – więcej, niż we wszystkich poprzednich spotkaniach tej edycji.
"Klątwa" – taki tytuł widnieje na okładce włoskiego dziennika "La Gazzetta dello Sport". To oczywiście odniesienie do tego, że Juve przegrało pięć ostatnich finałów Champions League, w których wystąpiło.
Włosi krytykują Gonzalo Higuaina i Paulo Dybalę, którzy "zniknęli" na boisku w Cardiff. Dybala, którego niedawno zaczęto porównywać do Messiego i Ronaldo, wciąż jest bardzo daleki poziomu liderów Barcelony i Realu.
"Zapomnijcie o 1998 roku i golu Predraga Mijatovicia ze spalonego. 19 lat później Real odniósł w pełni zasłużony triumf" – przekonują dziennikarze. Massimiliano Allegri przegrał natomiast z "Królem Midasem Zizou".
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2