El. MŚ 2018: remis w Dublinie, gole piłkarzy Wisły i Legii

Grupa D:
Irlandia – Austria 1:1 (0:1)
Bramki: Walters (85') – Hinteregger (31')
Mołdawia – Gruzja 2:2 (2:0)
Bramki: Ginsari (15), Dedov (36') – Merebaszwili (65'), Kazaiszwili (70')

Dla Austrii mecz z Irlandią był z gatunku "być albo nie być". Goście od początku narzucili rywalom swój styl gry i w 31. minucie dopięli swego – z rzutu rożnego dośrodkował David Alaba, piłkę między nogami przepuścił Sebastian Proedl i Martin Hinteregger precyzyjnym strzałem uciszył trybuny stadionu w Dublinie.

Po przerwie Irlandczycy przycisnęli, ale mimo kilku dobrych okazji wyrównali dopiero w 85. minucie. Ładnym strzałem popisał się Jonathan Walters, który w końcówce mógł nawet zapewnić gospodarzom zwycięstwo, jednak zmarnował znakomitą kontrę.

W drugim spotkaniu tej grupy zmierzyły się dwie najsłabsze drużyny grupy D. W Tbilisi Gruzja zremisowała z Mołdawią 1:1, w Kiszyniowie było 2:2. W pierwszej połowie na listę strzelców wpisali się Radu Ginsari oraz Alexandru Dedov, po przerwie punkt gościom uratowali piłkarze Lotto Ekstraklasy. Najpierw bramkę zdobył Giorgi Merebaszwili z Wisły Płock, później Waleri Kazaiszwili z Legii Warszawa.

Grupa I:
Finlandia – Ukraina 1:2 (0:0)
Bramki: Pohjanpalo (72') – Konoplanka (51'), Biesiedin(75')

Finlandia, która obok Kosowa jest najsłabszą drużyną w grupie I, była skazana na pożarcie w starciu z Ukrainą. Gospodarze w pierwszej połowie bronili się dzielnie, ale po przerwie musieli uznać wyższość rywali.

W 51. minucie Andrij Jarmołenko znakomicie wypatrzył Rusłana Malinowskiego, ten w sytuacji sam na sam się nie popisał, ale Jewhen Konoplanka z bliska postawił kropkę nad "i".

Co prawda w 72. minucie do wyrównania doprowadził Joel Pohjanpalo, ale 180 sekund później wynik spotkania ustalił Artem Biesiedin.