Norwegia – Polska 41:22. Kadra Przybeckiego zdemolowana

Do Norwegii polscy piłkarze ręczni nie polecieli po triumfy, tylko po naukę, zbieranie cennych doświadczeń i "zapoznanie" z Przybeckim. Pomimo tego, biało-czerwoni zapowiadali ambitną walkę o chociaż jedno zwycięstwo.

Ostatecznie, ta sztuka się nie udała. W debiucie nowego selekcjonera Polska przegrała z 27:33 ze Szwecją, a dzień później uległa Islandii 21:24. W niedzielę, na zakończenie Gjensidige Cup, biało-czerwoni zagrali z występującymi w najmocniejszym składzie gospodarzami. I to właśnie ta lekcja okazała się dla młodej polskiej kadry najbardziej bolesna.

Norwegowie zdemolowali kadrę Przybeckiego już w pierwszej połowie, w której dali sobie rzucić zaledwie dziewięć bramek, pokonując polskich bramkarzy aż 20 razy!

Po przerwie Christian Berge zdecydował się na kilka zmian. Tempo gry wyraźnie spadło. Ostatecznie jednak różnica dzieląca oba zespoły widoczna była do ostatniej minuty. Gospodarze wygrali bardzo wysoko i w pełni zasłużenie. Najwięcej problemów sprawili Polakom Magnus Sondena (11 bramek) i Bjarte Myrhol (10 trafień).

W szeregach biało-czerwonych najskuteczniejszy był Arkadiusz Moryto, który norweskich bramkarzy pokonał dziewięć razy.

Wprost z Norwegii kadra Przybeckiego przeniesie się do Serbii, gdzie w Niszu (14 czerwca) powalczy o punkty w eliminacjach mistrzostw Europy. Cztery dni później, na zakończenie walki o miejsce na EURO, Polacy zagrają w Sopocie z Rumunią. Transmisja obu spotkań w Telewizji Polskiej!

Norwegia – Polska 41:22 (20:9)
Norwegia: Bergerud, Christensen – Sondena 11, Sagosen 3, Myrhol 10, Jondal 2, Jakobsen 2, Lindboe 2, Rod 3, Tangen 2, Johannessen 2, Hansen 4.
Polska: Malcher, Kornecki 1, Morawski – Krajewski 1, Sićko, Walczak, Łangowski 1, Genda 2, Czuwara 1, Szpera, Potoczny, Moryto 9, Kondratiuk 3, Bąk, Przybylski 3, Rogulski, Chrapkowski 1.