Euro U21: oto największe gwiazdy turnieju

Saul Niguez (Hiszpania) – 40 milionów euro*

Skrzydłowy Atletico Madryt to najwyżej wyceniany zawodnik mistrzostw. 22-latek zasłynął przepiękną bramką zdobytą w półfinale Ligi Mistrzów przeciwko Bayernowi Monachium nieco ponad rok temu. Przedryblował czterech zawodników mistrza Niemiec, a potem wbiegł na pole karne i perfekcyjnie strzelił tuż przy słupku.

Oczywiście gol strzelony Bayernowi to nie wszystko. Trener Atletico, Diego Simeone dostrzega w nim sporo zalet. – Ma odpowiednie warunki, by stać się jednym z najlepszych pomocników świata. Potrafi wykończyć akcję, dobrze podać, ma rytm i chłodną głowę. Zwróciłem na niego uwagę od razu, gdy go zobaczyłem – zapewniał Simeone, któremu imponuje wszechstronność Saula. Hiszpan grywał u niego na prawej i lewej pomocy, bywał także "ósemką", "szóstką" oraz... środkowym obrońcą.

Federico Bernardeschi (Włochy) – 30 milionów euro

Tak jak Saul – był już powoływany do dorosłej reprezentacji kraju. W Italii Bernardeschi uchodzi za jeden z największych talentów. Poprzedni sezon Serie A skrzydłowy Fiorentiny zakończył z 11 golami oraz czterema asystami. Niewykluczone, że wkrótce zostanie piłkarzem Juventusu. Włoska prasa sugerowała, że są gotowi zapłacić 40 milionów euro. Działacze Violi próbują przedłużyć wygasającą latem 2019 umowę i wpisać w nią sumę aż stu milionów. Zawodnik byłby skłonny zgodzić się na 60 do 70 procent tej kwoty. O sprowadzeniu go myślą również Chelsea, Inter i PSG.

Renato Sanches (Portugalia) – 30 milionów euro

Rok temu był jednym z najważniejszych celów na rynku transferowym. Batalię wygrał Bayern Monachium, który wyłożył 35 milionów euro. Co ciekawe – Bawarczycy będą musieli zapłacić znacznie więcej, jeśli Sanches nie przestanie się rozwijać. Wszystkie klauzule mogą podwyższyć tę kwotę aż do 80 milionów.

Środkowy pomocnik reprezentacji Portugalii imponował przede wszystkim dojrzałością. Podczas Euro 2016 rozegrał znakomite spotkanie przeciwko Polsce. Po dobrym turnieju przestał błyszczeć. Carlo Ancelotti często sadzał go na ławce rezerwowych, tłumacząc że 19-latek nie jest jeszcze gotowy. Na razie mówi się, że to kosztowna pomyłka. Podczas młodzieżowych mistrzostw Sanches ma odzyskać pewność siebie. Gdyby miał za sobą niezły sezon, Bayern nie pozwoliłby mu przyjechać do naszego kraju.

Domenico Berardi (Włochy) – 25 milionów euro

Kolejny ze znakomitych, włoskich skrzydłowych. W barwach US Sassuolo zadebiutował tuż po 18. urodzinach i już podczas pierwszego sezonu pomógł klubowi awansować do Serie A. Zaraz potem został kupiony przez Juventus i wypożyczony ponownie do Sassuolo. Po zakończeniu wypożyczenia mały klub zdecydował się wykupić wychowanka ponownie i zapłacił Juve 10 milionów euro.

Berardi może pochwalić się ciekawym rekordem. Jako pierwszy nastolatek od 83 lat zdobył cztery bramki w meczach przeciwko AC Milan. Nie dziwi zatem zainteresowanie ze strony Interu, który namawia go do transferu już ponad rok.

22-letni Włoch miał udany sezon, w którym zdobył 10 bramek i miał 11 asyst. Prezydent US Sassulo nie chce go sprzedawać. Jeśli Berardi dobrze zaprezentuje się w najbliższych dniach, może nie mieć wyjścia.

Hector Bellerin (Hiszpania) – 25 milionów euro

W młodzieżowym zespole Arsenalu znalazł się przed sześcioma laty. Trafił tam z akademii FC Barcelona. Od trzech sezonów jest podstawowym zawodnikiem Kanonierów i z każdym rokiem wygląda coraz lepiej. To zwróciło uwagę Katalończyków, którzy próbują sprowadzić młodego obrońcę z powrotem. Miałby zastąpić Daniego Alvesa (przed rokiem został piłkarzem Juventusu). Latem działacze Barcelony zamierzają zaoferować Arsenalowi wysoką sumę oraz Ardę Turana.

Inaki Williams (Hiszpania) – 25 milionów euro

Zadebiutował pod koniec maja w dorosłej reprezentacji Hiszpanii. Zapewne Julen Lupetegi będzie brał go pod uwagę również przy ustalaniu kadry na przyszłoroczne mistrzostwa świata.

Udane występy spowodowały, że Williamsem mocno interesują się Borussia Dortmund, Juventus oraz Liverpool FC. Wszyscy muszą na razie obejść się smakiem. 22-latek chce za wszelką cenę regularnie grać, by w czerwcu 2018 wystąpić na mundialu.

Gianluigi Donnarumma (Włochy) – 25 milionów euro

Latem przyszłego roku Gianluigi Buffon zamierza zakończyć karierę. Do końca przyszłego sezonu Donnarumma będzie więc rezerwowym bramkarzem reprezentacji Włoch. O jego nieprzeciętnym talencie wiele mówi się już teraz. Ma zaledwie 18 lat i w zakończonym sezonie Serie A 12-krotnie zagrał "na zero" za plecami.

Między słupki AC Milan wszedł pod koniec października 2015. Od początku zachwyca. W Mediolanie mogą być z niego dumni. Młodzian pozostaje niewzruszony. Na transfer namawia go Buffon, lecz Donnarumma w Turynie mieszkać nie chce. Szuka domu, z którego miałby blisko na treningi Rossonerich.

Joao Cancelo (Valencia CF) – 20 milionów euro

W ostatnich latach FC Barcelona zdecydowała się kupić piłkarzy Valencia CF za około 140 milionów euro. Wysoce prawdopodobne, że kolejnym kupionym będzie właśnie Cancelo. Na ściągnięcie go naciskał również menedżer Chelsea, Antonio Conte. Zimą hiszpańskie media donosiły, że przegrał wyścig.

Jego mocną stroną jest psychika, która predysponuje wychowanka Benfiki do gry na najwyższym poziomie. W dorosłej reprezentacji mistrzów Europy lewy obrońca wystąpił czterokrotnie, strzelił trzy gole i miał jedną asystę. Być może nie przebił się do kadry Fernando Santosa na stałe, ponieważ błyszczał tylko podczas spotkań ze słabeuszami.

Marco Asensio (Hiszpania) – 20 milionów euro

Strzelec ostatniego gola w finale Ligi Mistrzów, podczas którego Real Madryt pokonał Juventus 4:1. Na Santiago Bernabeu liczą, że stanie się wielką gwiazdą. Obecnie skrzydłowy jest tylko rezerwowym. Kiedy wbiega na boisko, wnosi ożywienie. Młody Hiszpan nie zamierza odchodzić, choć w innym klubie grałby zdecydowanie częściej. Działacze Liverpool FC próbowali wszelkimi sposobami ściągnąć go do Premier League, lecz on woli Madryt. Jego idolem jest trener Królewskich, Zinedine Zidane.

* – wycena wg. Transfermartk.de