Przejdź do pełnej wersji artykułu

Euro U21: porażka Polaków. A zaczęło się kapitalnie...

Patryk Lipski i Stanislaw Lobotka (fot. PAP/Wojciech Pacewicz) Patryk Lipski i Stanislaw Lobotka (fot. PAP/Wojciech Pacewicz)

Polska przegrała ze Słowacją 1:2 (1:1) w meczu grupy A Euro U21. Gola dla biało-czerwonych już w 1. minucie strzelił Patryk Lipski, do wyrównania doprowadził Martin Valjent, a wynik spotkania ustalił Pavol Safranko. Kolejnym rywalem drużyny Marcina Dorny będzie Szwecja (19 czerwca).

BOHATER MECZU: STANISLAV LOBOTKA
Pan piłkarz. Pomocnik duńskiego FC Nordsjaelland był wszędzie, a po meczu wyglądał na zawodnika, który mógłby spokojnie biegać kolejne 90 minut. Oczy dookoła głowy, takiego piłkarza zabrakło Polakom. Imponowała jego pewność siebie – przyjmując piłkę wiedział, że rywale nie są w stanie mu jej odebrać...

ANTYBOHATEROWIE MECZU: JAKUB WRĄBEL ORAZ JAN BEDNAREK
Wrąbel popełnił dwa proste błędy i tylko niebiosom może dziękować, że rywale nie skorzystali z tych prezentów. Mniej szczęścia miał Bednarek, który długimi momentami był najlepszym z polskich obrońców, jednak to po jego wpadce Safranko zapewnił Słowacji zwycięstwo. Zdecydowanie więcej oczekiwaliśmy również po Linettym – piłkarz Sampdorii w 76. minucie mógł strzelić na 2:1, jednak spudłował i po chwili to przeciwnicy cieszyli się z gola.

Radość Słowaków (fot. PAP/Wojciech Pacewicz) Radość Słowaków (fot. PAP/Wojciech Pacewicz)

JAK PADŁY GOLE?
1:0 (1') – kapitalny początek Polaków. Stępiński podał do Kędziory, ten popisał się znakomitym dośrodkowaniem, a w polu karnym Lipski uprzedził jednego z rywali i strzałem głową pokonał Chovana.
1:1 (20') – bardzo ładna zespołowa akcja Słowaków, pogubili się Kapustka oraz Jaroszyński, a do wyrównania doprowadził Valjent. Słowak miał trochę szczęścia, bo piłka wpadła do bramki po rękach Wrąbla.
1:2 (78') – kontra Słowaków, beznadziejne zachowanie Bednarka, a Wrąbla pokonał wprowadzony pięć minut wcześniej niepilnowany Safranko.

JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE?
25' – strzał Mihalika z dystansu, słaba interwencja Wrąbla, ale przy dobitce Zrelaka nasz bramkarz popisał się refleksem i skończyło się tylko na rzucie rożnym.
47' – dalekie wybicie Wrąbla, jeden z Polaków podał głową do Frankowskiego, a ten w sytuacji sam na sam nie pokonał Chovana.
62' – ładna akcja Polaków, piłka trafiła pod nogi Dawidowicza, jednak ten mając sporo miejsca z 16 metrów nie trafił w bramkę.
76' – znakomita kontra Polaków, piłka dość szczęśliwie znalazła się pod nogami będącego na 11. metrze Linetty'ego, który niestety nawet nie zmusił Chovana do obrony. A wystarczyło trafić w bramkę...
80' – dośrodkowanie w pole karne, a po strzale głową Dawidowicza Chovan sparował piłkę na poprzeczkę. Ta mu pomogła. Powinno być 2:2!

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także