Najpierw o odejściu Cristiano Ronaldo z Realu Madryt napisali dziennikarze portugalskiej "A Boli", później informację miał potwierdzić menedżer piłkarza, teraz to samo podobno zrobił sam zawodnik. "Odchodzę, już postanowione. Nie ma odwrotu" – te słowa CR7 ze zgrupowania reprezentacji cytuje hiszpańska "Marca".
Wspomniane słowa Ronaldo miał przekazać kolegom z kadry podczas zgrupowania przed rozpoczynającym się w sobotę Pucharem Konfederacji w Rosji. Dziennikarze zapewniają, że decyzja gwiazdora Realu Madryt jest "ostateczna i nieodwracalna". Eksperci dodają, że piłkarz czuje się w całej tej sytuacji poszkodowany i prześladowany przed hiszpańskie media.
Portugalczyk jest oskarżony o oszukanie fiskusa na 14,7 mln euro. Miał się dopuścić przestępstwa w latach 2011-14. Co prawda władze klubu w oficjalnym oświadczeniu napisały, że są przekonane o niewinności swojego zawodnika, jednak CR7 ma w tej kwestii odmienne zdanie. W "Marce" czytamy również, że zdaniem Ronaldo "jego wizerunek i dotychczasowe osiągnięcia są oczerniane".
Wcześniej chęć opuszczenia Hiszpanii przez Ronaldo miał potwierdzić jego menedżer, Jorge Mendes. "Agent piłkarza zaznaczył, że jego klient jest oburzony całym zamieszaniem związanym z zarzutami natury finansowej i poinformował jednocześnie, że CR7 ma wiele ofert z innych klubów" – napisano na oficjalnej stronie internetowej rozgłośni COPE.