| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Adam Matuszczyk miał przez wiele lat współtworzyć środek pola reprezentacji Polski. Franciszek Smuda zarzekał się, że to materiał na wspaniałego piłkarza. Od kilkunastu miesięcy pomocnik próbuje ratować karierę. Właśnie wylądował w Zagłębiu Lubin.
Początek roku 2010 wyglądał obiecująco. Matuszczyk był szczęśliwy, ponieważ trener 1. FC Koeln postanowił zabrać go na zimowy obóz przygotowawczy. Przed młodym zawodnikiem rysowała się fantastyczna perspektywa, a sprawy przybrały dynamiczny obrót: debiut i 90 minut w derbach z Bayerem Leverkusen, a zaraz potem prestiżowe spotkanie przeciwko Bayernowi Monachium. Polak toczył walkę o środkową strefę z samym Bastianem Schweinsteigerem.
Wokół młodego gracza zaczęło się spore zamieszanie. W pewnym momencie przestał nawet udzielać wywiadów. Wzbudzał większe zainteresowanie mediów niż grający obok niego portugalski gwiazdor Maniche. Prasa chciała wiedzieć wszystko na temat Polaka. Robiono mu zdjęcia przy każdej okazji, choć tak naprawdę nie osiągnął jeszcze niczego spektakularnego. Zagrał dosłownie kilka niezłych spotkań w Bundeslidze.
Serca nie oszukasz
O jego talencie mówiono wiele. Szefowie klubu namawiali, by mimo wszystko wybrał grę dla reprezentacji Niemiec. Dziennikarze zagadywali: – Może się jeszcze zastanowisz?
– Serca nie oszukasz – odpowiadał Matuszczyk, który od zawsze czuł się Polakiem. Gra dla naszych zachodnich sąsiadów nie była priorytetem nawet, gdy otrzymywał powołania i występował w reprezentacjach młodzieżowych tego kraju. Bliżej było mu do kadry U21 prowadzonej przez Andrzeja Zamilskiego.
– Jeździł na konsultacje do Niemców, ale od samego początku powtarzał nam, że chce grać dla Polski. To nic złego, wielu chłopców tak robi. Przez jakiś czas Adam nie miał paszportu, więc nie mogliśmy mu wysłać powołania. Były problemy, by uzyskać dokument. Cała jego rodzina na Śląsku nosi nazwisko Matuszczyk. Jemu za granicą wpisano w akta Matuschyk. Interweniowaliśmy, by przyspieszyć formalności i dopiero wtedy się udało – mówi Maciej Chorążyk, skaut PZPN zajmujący się wyszukiwaniem piłkarzy z polskimi korzeniami.
Pół roku po debiucie w Bundeslidze zaproszenia na zgrupowanie wysłał mu również Franciszek Smuda. Selekcjoner liczył, że młody pomocnik zdoła rozwinąć się dynamicznie jeszcze przed Euro 2012. – Razem z Tomkiem Bandrowskim stworzą wspaniały duet. Będą jak Xavi i Iniesta – zapowiadał buńczucznie "Franz".
– Do dorosłej reprezentacji trafiłem nieco później niż Adam, ale trochę razem przeszliśmy w U-21. Wiele wskazywało na to, że będzie z niego kawał piłkarza. Widać było tę niemiecką szkołę. Kiedy poszedłem trochę za bardzo do przodu, miałem spokojną głowę. Matuszczyk znakomicie zabezpieczał tyły. Nie dziwi mnie, że Smuda chciał go wtedy u siebie – wspomina Mateusz Cetnarski, przed ośmioma laty jeden z większych talentów w Ekstraklasie.
Za czasów tamtego selekcjonera Matuszczyk rozegrał 20 spotkań. Przyjeżdżał na kadrę niezależnie od dyspozycji. Miejsce w reprezentacji stracił dopiero po Euro 2012. Waldemar Fornalik skorzystał z jego usług ledwie raz: podczas traktowanego nie do końca poważnie spotkania z Liechtensteinem.
Hamowanie i ratowanie kariery
Pół roku przed finałami mistrzostw Europy Matuszczyk stracił miejsce w składzie 1. FC Koeln. Ponieważ chciał za wszelką cenę grać, zdecydował się na wypożyczenie do Fortuny Dusseldorf. Tam szło mu kiepsko, w 2. Bundeslidze zaliczył ledwie 320 minut.
Wrócił do Kolonii, gdy jego klub spadł z niemieckiej ekstraklasy. Znów stał się graczem podstawowej "11" przez dwa sezony. Po awansie okazało się, że Bundesliga to już dla niego zbyt wysokie progi. Z tego powodu latem 2015 przeniósł się do Eintrachtu Brunszwik.
Początkowo Torsten Lieberknecht chciał go w zespole. Polak grał regularnie, nie zawodził, ale też nie zachwycał. Trener szukał rożnych kombinacji. Każda z opcji przewidywała obecność tego gracza. Oczekiwania były ogromne. W Dolnej Saksonii marzą o powrocie do niemieckiej ekstraklasy. Facet, który zaliczył tam przeszło 50 spotkań, powinien pchnąć drużynę do przodu.
Po lepszym półroczu Matuszczyk zaczął odważnie myśleć o kadrze Adama Nawałki. W rozmowie z dziennikarzem "Przeglądu Sportowego" zapowiedział, że na czas Euro 2016 nie zamierza rezerwować urlopu, ponieważ... widzi się obok Grzegorza Krychowiaka.
Marzenia o powrocie do reprezentacji trzeba było odłożyć, przed rokiem Matuszczyk rozpoczął rywalizację w klubie. Po kilku miesiącach wiedział również, że u Lieberknechta nie ma czego szukać. Szkoleniowiec powiedział wprost – tego piłkarza już nie potrzebuje. Choć polski pomocnik nie odniósł żadnej kontuzji, nie grał nawet w rezerwach.
Podrażniona ambicja
Do Lubina 28-letni defensywny pomocnik przyjeżdża z podrażnioną ambicją. – Chciałby się tu odbudować. Może nam pomóc, ma spore doświadczenie i umiejętności. Niemiecki system szkolenia jest bardzo rozwinięty, stamtąd nie wychodzą przypadkowi zawodnicy. Wierzę, że Adam odświeży naszą drugą linię. Z pewnością obecność takiego piłkarza odbije się pozytywnie na chłopcach z naszej akademii – przekonuje trener Zagłębia, Piotr Stokowiec.
Adam Matuschyk piłkarzem Zagłębia!https://t.co/P7fG49mguJ#NieIdęSam pic.twitter.com/zHvrvqy1ey
— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) 16 czerwca 2017
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (971 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.