Takiej sytuacji w historii boksu jeszcze nie było... 38-letni Avtandil Khurtsidze (33-2-2, 21 KO) 8 lipca miał walczyć o wymarzony tytuł mistrza świata federacji WBO w kategorii średniej. Niespełna miesiąc przed najważniejszą walką w karierze został aresztowany. Usłyszał zarzut współpracy z rosyjską mafią i teraz grozi mu nawet 40 lat więzienia!
22 kwietnia odniósł największe zwycięstwo w karierze. W Leicester znokautował Tommy'ego Langforda (18-1, 6 KO), zdobywając tymczasowy pas mistrza. Aby uzyskać pełną wersję trofeum, musiał pokonać obrońcę tytułu. I to właśnie Billy Joe Saunders (24-0, 12 KO) miał być jego kolejnym rywalem.
Wszystkie szczegóły były już dogadane – ich pojedynek miał być głównym wydarzeniem gali w Londynie. Obaj zdążyli się spotkać na pierwszej konferencji prasowej promującej wydarzenie. Słynący z kontrowersyjnych wypowiedzi Brytyjczyk zdążył nazwać przeciwnika "przerośniętym Dannym De Vito". Gruzin na to wszystko reagował uśmiechem, bo... nie zna angielskiego.
Nie przeszkodziło mu to w udzieleniu kuriozalnego wywiadu. Łamaną angielszczyzną przekonywał o miłości dla nowojorskiego Brooklynu oraz sympatii dla tamtejszych kobiet. Oprócz tego... śpiewał po gruzińsku.
Do początku czerwca wszystko wyglądało idealnie. Mistrzowska walka zaczęła budzić na Wyspach Brytyjskich wielkie emocje. Wielu ekspertów dawało Gruzinowi spore szanse. Mimo niewielkiego wzrostu (165 cm) w ringu robił wszystko, by przypominać... Mike'a Tysona.
To właśnie efektowny styl amerykańskiego mistrza sprawił, że Khurtsidze zainteresował się boksem. Jego amerykańscy trenerzy wiedzieli, że odwołując się do Tysona zawsze są w stanie do niego dotrzeć.
Pokazała to walka z Antoinem Douglasem (21-1-1, 15 KO). Gruzin wygrywał na punkty, ale jego narożnik obawiał się, że sędziowie mogą wypunktować zwycięstwo niepokonanego Amerykanina, z którym w ojczyźnie wiązano spore nadzieje. – Bij kombinacjami, on jest wykończony! Pokaż mu Mike'a Tysona! – usłyszał wychodząc do ostatniej rundy. Słysząc nazwisko idola Khurtsidze się ożywił. – Lubię Mike'a Tysona! Lubię! – powiedział, a potem... ucałował trenera w czoło. Potem wyszedł do ringu i znokautował przeciwnika w trakcie następnych dwudziestu sekund...
Na początku czerwca wszystko się zmieniło. Promotorzy Gruzina poinformowali, że nie wyjdzie do pierwszej w karierze mistrzowskiej walki, bo... został aresztowany. Miał między innymi zapłacić 18 tysięcy dolarów za kradzione papierosy, a także brać udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Śledczy twierdzą, że dysponują nagraniem, na którym widać jak Khurtsidze z polecenia rosyjskiej mafii... bije tajnego agenta FBI.
– Czuję się jak po zderzeniu z ciężarówką. Jestem w ciężkim szoku i nadal nie mogę w to uwierzyć! Nie wiem czy to wszystko jest prawdą... Nic na to nie wskazywało, nie zauważyłem nic podejrzanego. Dopóki nie udowodnią mu winy w moich oczach będzie niewinny – skomentował trener Andre Rozier.
Charakter zarzutów jest niezwykle poważny. Khurtsidze jest jednym z trzydziestu zatrzymanych. Sędzia Katherine Forrest uznała, że Gruzin nie będzie mógł opuścić więzienia za poręczeniem majątkowym, bo stanowi zbyt duże zagrożenie.
– Podejrzani w tej sprawie chcieli zarobić jak najwięcej pieniędzy w jak najkrótszym czasie. Ich szef obiecywał im nietykalność, ale nie miał racji. Dzięki naszej współpracy z nowojorską policją i innymi komórkami FBI sprawiła, że dopadliśmy przestępców, którzy sądzili, że są ponad prawem – skomentował agent specjalny FBI, William Sweeney Jr.
Grupa przestępcza, z którą miał być związany pięściarz, zajmowała się między innymi wymuszaniem haraczy od biznesmenów w Brighton Beach oraz przemytem. Ma na koncie także organizowanie nielegalnych turniejów w pokera oraz oszustwa w kasynach. Jej szefem był Razhden Shulaya znany w świecie przestępczym jako "Roma". Wśród najpoważniejszych zarzutów postawionych mu jest również zlecenie morderstwa.
Według doniesień medialnych Gruzin był "osiłkiem" i nie brał udziału w najpoważniejszych przestępstwach. Zajmował się głównie stosowaniem przemocy w praktyce i był ochroniarzem najważniejszych członków grupy. Pięściarza czeka długi proces, a zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (RICO) oraz prania brudnych pieniędzy oznaczają, że może trafić do więzienia nawet na 40 lat...
Kacper Bartosiak
Follow @kacperbart