{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Dorna o przyszłości: to nie czas na decyzje

Młodzieżowa reprezentacja Polski przegrała z Anglią 0:3 w ostatnim spotkaniu fazy grupowej mistrzostw Europy do lat 21. W trzech starciach wywalczyła zaledwie jeden punkt. – Zagraliśmy najgorszy mecz na tym turnieju – ocenił selekcjoner Marcin Dorna.
W czwartkowym starciu Anglicy obnażyli wszystkie słabości biało-czerwonych. Pierwszą bramkę już w szóstej minucie zdobył Demarai Gray. Zwycięstwo przypieczętowali w drugiej połowie Jacob Murphy i Lewis Baker, który wykorzystał rzut karny. W 82. minucie boisko opuścił Jan Bednarek, który otrzymał drugą żółtą kartkę.
– Oczywiście, że jesteśmy rozczarowani. W poprzednich spotkaniach zdobywaliśmy bramki, tworzyliśmy więcej sytuacji. Zagraliśmy najgorszy mecz na tym turnieju. Anglicy byli najlepszym zespołem w tej grupie i całkowicie nas zdominowali. Mieliśmy sporo problemów z ich defensywą – ocenił Dorna.
– Chciałbym podziękować kibicom, którzy nas wspierali w każdym spotkaniu i w trudnych momentach. Nawet dzisiaj przy niekorzystnym wyniku nas dopingowali i byli wspaniali. Czy będę dalej prowadził tę drużynę? To nie jest odpowiedni moment na podejmowanie takiej decyzji – dodał po chwili selekcjoner.
W zupełnie innym nastroju był Adrian Boothroyd. Jego drużyna awansowała do półfinału Euro U21. Wyspiarze wygrali z Polską (3:0)
i Słowacją (2:1), a na otwarcie turnieju dość szczęśliwie zremisowali ze Szwecją (0:0).
– Jestem dumny z tego, ile mieliśmy sytuacji i jak rozpoczęliśmy ten mecz. Teraz dopiero okazało się, jak ważny był remis 0:0 ze Szwecją i obrona karnego przez Jordana Pickforda. Wierzyłem, że znajdziemy się w półfinale. Byliśmy już w najlepszej dwunastce. Teraz znaleźliśmy się w najlepszej czwórce i bardzo się z tego cieszymy – stwierdził selekcjoner.
Z "polskiej grupy" może jeszcze awansować Słowacja. Drużyna Pavla Hapala musi czekać na rozstrzygnięcia w innych spotkaniach trzeciej kolejki. – Po takim wyniku jestem optymistą, jeśli chodzi o awans do półfinału i liczę na szczęście – stwierdził były szkoleniowiec Zagłębia Lubin.
