Przejdź do pełnej wersji artykułu

DPŚ: złoci żużlowcy! Dominacja w Lesznie

Złota polska drużyna na podium (fot. PAP/Tomasz Wojtasik) Złota polska drużyna na podium (fot. PAP/Tomasz Wojtasik)

Reprezentacja Polski na żużlu w składzie: Patryk Dudek, Maciej Janowski, Bartosz Zmarzlik i Piotr Pawlicki zdobyła złote medale drużynowego pucharu świata. W finale w Lesznie pokonała Szwecję, Rosję i Wielką Brytanię.

Zobacz jak relacjonowaliśmy triumf Polaków!

Rywalizacja od samego początku dobrze układała się dla drużyny Marka Cieślaka. Po kilku biegach było wiadomo, że o złote medale będzie walczyła ze Szwedami. W drugiej rundzie wszyscy polscy żużlowcy zakończyli swoje wyścigi na pierwszym miejscu, osiągając ogromną przewagę nad przeciwnikami.

Szwedzkie media po finale DPŚ. "Na Polaków nie było siły"
Punktacja bardziej wyrównała się po dziesiątym biegu. Szwecja wykorzystała Antonio Lindbacka jako jokera i była to trafna decyzja, ponieważ zawodnik Unii Leszno przyjechał na metę jako pierwszy, wyprzedzając Piotra Pawlickiego. Lindback w sobotę był bezkonkurencyjny, gromadząc aż 20 punktów.

Zawodów drużynowych nie wygrywa się jednak indywidualnościami. Linus Sundstrom i Andreas Jonsson nie potrafili wspomóc lepszego kolegi, przez co gonitwa Szwedów za Polakami okazała się nieudana. W czwartej serii Zmarzlik, Pawlicki i Janowski ponownie okazali się najlepsi, więc przed wyścigami nominowanymi było niemal pewne, że biało-czerwoni zdobędą złote medale.

Oficjalnie można było to ogłosić po 18. biegu, w którym kapitan kadry Marka Cieślaka pokonał Jonssona, startując z czwartego pola startowego – najlepszego podczas finału. Rywalizacja o trzecie miejsce trwała do ostatniej gonitwy, w której Emil Sajfutdinow przyjechał przed Robertem Lambertem, zapewniając Rosjanom miejsce na podium.

Polska – 50: Patryk Dudek – 10 (3,3,2,2,0), Maciej Janowski – 14 (3,3,2,3,3), Bartosz Zmarzlik – 13 (2,3,2,3,3), Piotr Pawlicki – 13 (2,3,2,3,3)

Szwecja – 42: Andreas Jonsson – 7 (2,2,0,1,2), Linus Sundstorm – 4 (1,1,2,0), Fredrik Lindgren – 11 (3,2,3,2,1), Antonio Lindback – 20 (3,2,6*,3,3,3)

Rosja – 18: Gleb Czugunow – 3 (0,1,1,1,-), Emil Sajfutdinow – 11 (2,1,3,2*,1,2), Wadim Tarasenko – 3 (1,0,0,0,2), Andrej Kurdiaszow – 1 (0,0,1)

Wielka Brytania – 15: Craig Cook – 1 (1,0,0,0,0), Robert Lambert – 1 (0,0,0,1), Steven Worrall – 6 (-, 1,1,2,0,2), Chris Harris – 7 (1,2,1,2*,0,1)

* – punkty jako joker

Po zawodach powiedzieli:

Marek Cieślak (trener reprezentacji Polski): Wygraliśmy po raz ósmy i wydawać by się mogło, że powinna być to łatwa robota, ale tak wcale nie było. Zresztą wcześniej przekonali się o tym Duńczycy, a wczoraj Australijczycy, też faworyci tej imprezy. Stawianie nas przed zawodami w roli głównego faworyta było dla nas trudne, ta presja ze środowiska i te pytania, kto powinien pojechać, a kto nie były męczące. To nie pomagało, czasem trzeba się po prostu wyłączyć.

Andreas Jonsson (reprezentant Szwecji): My możemy mówić o sukcesie, polski zespół był dzisiaj zdecydowanie mocniejszy. Byli faworytami i bardzo dobrze poradzili sobie z presją. Świetnie też czuli własny tor i byli naprawdę bardzo szybcy. W pewnym momencie udało nam się odrobić straty, dobrze wykorzystaliśmy jokera i byliśmy tylko dwa punkty za Polakami. Oni byli jednak bardziej kompletnym i solidniejszym zespołem w trakcie całych zawodów niż my. Swoimi startami jestem trochę rozczarowany. Wiem, że stać mnie na lepszą jazdę.

Gleb Czugunow (reprezentant Rosji):
Mogliśmy pokusić się o lepszy wynik, gdybyśmy jeździli tak jak wczoraj. Tor był jednak trochę inny, mi do końca nie spasował silnik. To jest na pewno dobry wynik dla naszej reprezentacji, która musiała radzić sobie bez braci Łagutów. Jestem bardzo zadowolony ze swojego startu, przede wszystkim w barażu. To były moje pierwsze poważne międzynarodowe zawody na takim poziomie, nie ścigałem się dotąd z tak znanymi zawodnikami, którzy startują w Grand Prix.

Maciej Janowski
Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także