Jak to możliwe, że kraj, w którym jest około 124 tysięcy siatkarskich licencji, przy 500 tysiącach piłkarzy ręcznych i 600 tysiącach koszykarzy, o 2,5 milionach piłkarzy nie wspominając, dominuje w europejskiej, a ostatnio też światowej siatkówce? Francuzi to mistrzowie Starego Kontynentu, którzy w miniony weekend w Kurytybie po raz drugi triumfowali w Lidze Światowej.