Przejdź do pełnej wersji artykułu

Riemen-Żerebecka: ze zdrowiem coraz lepiej, celem igrzyska

(fot. PAP) (fot. PAP)

– Ze zdrowiem jest coraz lepiej, a głównym celem są igrzyska olimpijskie w Pjongczangu – powiedziała Karolina Riemen-Żerebecka, która 16 marca uległa poważnemu wypadkowi przed mistrzostwami świata w narciarstwie dowolnym w hiszpańskim ośrodku Sierra Nevada.

Miniony tydzień 28-letnia zawodniczka AZS AWF Katowice spędziła na Sardynii, a obecnie przebywa w Centralnym Ośrodku Sportu Cetniewo we Władysławowie.

Na Sardynii w połowie były to wakacje, w połowie wchodzenie w trening, po zakończeniu rehabilitacji. Dużo jeździłam na rowerze, pływałam na desce. Teraz, w ośrodku Cetniewo, będzie przez dziesięć dni podobnie. Dochodzi siłownia, będzie więcej ćwiczeń ogólnorozwojowych, krótko mówiąc – tak, jakbym normalnie zaczęła przygotowania do zimowego sezonu – poinformowała Riemen-Żerebecka.

Jak przyznała mieszkająca w Lądku-Zdroju narciarka, jeszcze nie tak dawno, bardzo dużo spała, a jazda na rowerze sprawiała jej trudności.

Sen jest wprawdzie najlepszą regeneracją, ale... Przestałam już przesypiać większość dnia i czuję się coraz lepiej. Są jeszcze problemy z prawym okiem, bo miałam podwójne widzenie, jednak i tu jest poprawa. Do niedawna potwornie męcząca była dla mnie jazda rowerem, a teraz pedałuję ponad trzy godziny i jest ok – dodała.

Jej mąż i trener Tomasz Żerebecki podkreślił, że "Karolina wyszła z poważnego wypadku obronną ręką". Nie przypuszczał, że będzie chciała wrócić do sportu: – Znamy się od dzieciństwa, razem chodziliśmy do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Wiedziałem, że narciarstwo to całe jej życie, ale... Po wypadku nie namawiałem jej, aby kontynuowała karierę w tej dyscyplinie, nie rozmawialiśmy na ten temat. Ona sama o tym zadecydowała, a ja uszanowałem jej wybór.

Zawodniczka podkreśliła, że "decyzja nie mogła być inna. Narty to całe moje życie". Zaznaczyła też, że jej plany sportowe nie uległy zmianie. – Kwalifikację olimpijską już mam. Celem są przyszłoroczne igrzyska w Pjongczangu. Nie zamierzam tam tylko wystartować, ale powalczyć...

Riemen-Żerebecka specjalizuje się w skicrossie. W igrzyskach w Vancouver (2010) zajęła 16. miejsce, a w Soczi (2014) – 15. W mistrzostwach świata w 2011 roku była szósta, w 2013 – dziesiąta, a w 2015 – dwunasta. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2016/17 uplasowała się na ósmej pozycji.

Po marcowym wypadku w Sierra Nevada zawodniczkę przetransportowano helikopterem do szpitala w Grenadzie. 23 marca została wybudzona ze śpiączki farmakologicznej, w której była utrzymywana. 5 kwietnia wróciła do Polski. Pod koniec maja jej mąż powiedział: – Karolina już biega i jeździ na rowerze, co nas bardzo cieszy.

Źródło: sport.tvp.pl/pap
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także