{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Problemy Cleveland. Giermek LeBrona chce zostać królem...
Kyrie Irving chce opuścić Cleveland Cavaliers – poinformowała stacja ESPN. Rozgrywający poprosił właściciela drużyny – Dana Gilberta o zgodę na odejście. Koszykarz nie chce być w cieniu LeBrona Jamesa, zamierza odgrywać większą rolę w nowej drużynie.
NBA: Pierce zakończy karierę jako zawodnik Celtics
Irving chciałby dołączyć do San Antonio Spurs. Bierze też pod uwagę przenosiny do New York Knicks, Miami Heat lub Minnesoty Timberwolves.
Drużyna z Nowego Jorku jest mocno zainteresowana usługami 25-latka. Władze tego klubu nie chcą jednak oddawać Kristapsa Porizngisa, możliwa jest natomiast wymiana na Carmelo Anthony'ego. Knicks są w stanie oddać też jeden z wyborów w pierwszej rundzie draftu.
Agent zawodnika nie potwierdził ani nie zaprzeczył, że jego klient chce opuścić wicemistrzów NBA. – Kyrie i ja mieliśmy spotkanie z władzami Cavs. Przedyskutowaliśmy różne warianty dotyczące przyszłości. Szczegóły zostają między nami – powiedział Jeff Wechsler.
ESPN dotarł do informacji, że klub nie chce upubliczniać szczegółów. Zdaniem dziennikarzy mogłoby to wpłynąć na wartość Irvinga na rynku transferowym.
Pierwsze zakulisowe działania rozpoczęli już... koszykarze Minnesoty. Karl-Anthony Towns i Jimmy Butler namawiają rozgrywającego Cavs do przenosin. Obaj dali też do zrozumienia kierownictwu, że zależy im na sprowadzeniu tego zawodnika.
Irving występuje w Cleveland od 2011 roku, kiedy został wybrany z pierwszym numerem draftu. Po jego przyjściu mieli trzy rozczarowujące sezony. Wyniki zmieniły się dopiero po powrocie LeBrona Jamesa. Kawalerzyści wywalczyli mistrzowski tytuł w 2016 roku po niesamowitych finałach z Golden State Warrios.