Szczęście wręcz rozpieszcza Virtus.pro na Majorze w Krakowie. Mowa tutaj o drużynach, z którymi przychodzi im grać. W fazie grupowej Polacy, pomimo rozegrania maksymalnej liczby meczów, za każdym razem uniknęli w losowaniu przeciwników z grupy największych faworytów turnieju. W play-offach jest jeszcze lepiej, gdyż najgroźniejsi rywale są po drugiej stronie drabinki. Co Polacy muszą zrobić aby wykorzystać łut szczęścia?