Dwa najbardziej wartościowe kluby piłkarskie według rankingu magazynu "Forbes" – Manchester United i FC Barcelona – zmierzą się w nocy z środy na czwartek polskiego czasu w Landover. Sukcesy sportowe nie idą jednak w parze z wysoką wyceną. Co prawda zespoły w zeszłym sezonie zdobywały puchary, ale daleko im do poziomu, który reprezentowały jeszcze kilka lat temu. Transmisja ze spotkania od 1:00 w TVP 1, TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej.
Rok temu rozpoczęła się praca Jose Mourinho na stanowisku szkoleniowca Czerwonych Diabłów. Forma zespołu stale wzrasta. To nie jest jeszcze etap, w którym kibice byliby w pełni zadowoleni, ale zdobycie w zeszłym sezonie Tarczy Wspólnoty, Pucharu Ligi i Ligi Europejskiej z pewnością przerosło oczekiwania. W Barcelonie sytuacja wygląda odwrotnie. Zaczęło się od wielkich aspiracji, a zakończyło się jedynie Pucharem Króla i rozczarowaniu. Na domiar złego z pracy zrezygnował Luis Enrique, co zmusiło władze do rozpoczęcia nowego etapu – z Ernesto Valverde.
Przebudowa zawsze niesie konieczność przeprowadzenia kilku transferów i sprzedania niepotrzebnych zawodników. W Barcelonie jest to jednak kłopotliwe. Jeśli chodzi o wzmocnienia, to do klubu przybył jedynie boczny obrońca Nelson Semedo. Głównymi celami transferowymi byli Hector Bellerin, Marco Verratti oraz Ousmane Dembele, ale wygląda na to, że żaden z nich nie będzie na razie kontynuował kariery na Camp Nou. Klub nie może się także pozbyć drogich w utrzymaniu rezerwowych. Do tej pory Barcelonę opuścił jedynie Jeremy Mathieu, ale nic na nim nie zarobiono. Oszczędzono jedynie pieniądze, które Barca wydałaby na pensje.
Przeprowadzanie transferów łatwo idzie natomiast Manchesterowi United, który wydał już 120 milionów euro na dwóch zawodników – Romelu Lukaku i Victora Lindelofa. Pozbył się też tych, którzy bardzo dużo zarabiali – Wayne’a Rooney’a i Zlatana Ibrahimovicia. Sprzedano Adnana Januzaja za 8,5 miliona do Realu Sociedad. W przeciwieństwie do Barcelony, która dokładnie ogląda każde euro, Czerwone Diabły nie mają wyrzutów sumienia, przeznaczając wysokie sumy na transfery.
W nocy z środy na czwartek drużyny będą miały okazję sprawdzić, który styl budowy zespołu się sprawdza. Na razie wyniki spotkań towarzyskich napawają optymizmem. Manchester United wygrał z Manchesterem City i Realem Madryt (po rzutach karnych), a Barcelona pokonała Juventus. Podczas International Champions Cup spotkania nie kończą się remisami, więc na FedEx Field ktoś w końcu będzie musiał poznać gorycz porażki.
6 - 1
Walia
2 - 5
Francja
3 - 2
Dania
4 - 1
Niemcy
1 - 3
Hiszpania
1 - 2
Belgia
1 - 1
Szwajcaria
4 - 3
Islandia
4 - 1
Walia
4 - 0
Holandia