01 sie 2017 | Lekkoatletyka

5 rzeczy, dla których trzeba oglądać lekkoatletyczne MŚ

Od lewej: Wayde van Niekerk, Anita Włodarczyk, Usain Bolt (fot. Getty)

HB

W piątek rozpoczną się lekkoatletyczne mistrzostwa świata w Londynie. Ich największym wydarzeniem będzie zakończenie kariery przez Usaina Bolta. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Transmisje na antenach TVP, w aplikacji mobilnej i na SPORT.TVP.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

MŚ: kiedy polskie medale? Sprawdź naszą prognozę

Pożegnanie Usaina Bolta
5 sierpnia (22:45) – finał biegu na 100 metrów
12 sierpnia (22:50) – finał sztafety 4x100 metrów

Najlepszy sprinter XXI wieku w Londynie oficjalnie pożegna się z bieżnią. Jamajczyk miał już swoje pożegnalne mityngi m.in. w Ostrawie i Kingston. Zawsze było to wielkie show. Nie inaczej będzie w stolicy Wielkiej Brytanii, gdzie Bolt wystartuje na 100 metrów i w sztafecie 4x100 metrów. Co ciekawe 30-latek nie przystąpi do mistrzostw świata z tegorocznym najlepszym wynikiem. Szybsi od niego byli m.in. Christian Coleman (9,82 sek.), Yohan Blake (9,90 sek.), Akani Simbine (9,92 sek.) i Wayde van Niekerk (9,94 sek.).

Bolt niewiele jednak sobie z tego robi. Do startu przygotowywał się w Monachium. W mediach społecznościowych regularnie publikował zdjęcia, na których wyglądał na bardzo zrelaksowanego. – Młodsi zawodnicy będą jeszcze musieli poczekać na swoje triumfy. Ja nie powiedziałem ostatniego słowa – stwierdził.

Andre De Grasse (fot. Getty)

Rozwój Andre De Grasse'a
5 sierpnia (22:45) – finał biegu na 100 metrów

Kanadyjczyk zamierza rzucić poważne wyzwanie Boltowi podczas mistrzostw świata. Pierwszy sygnał ostrzegawczy wysłał na mityngu Diamentowej Ligi w Sztokholmie, gdzie uzyskał 9,69 sek. Wynik nie jest jednak odnotowany na światowych listach, gdyż bieg miał miejsce przy bardzo silnym wietrze (+4,8 m/s). Trener sprintera – Stuart McMillan – przyznał, że Jamajczyk uniemożliwił udział jego zawodnikowi w mityngu w Monako. Menedżer największej lekkoatletycznej gwiazdy zaprzeczył tym słowom, ale nie da się ukryć, że atmosfera między zawodnikami jest napięta.

Wayde van Niekerk (fot. Getty)

Występy Wayde'a van Niekerka
8 sierpnia (22:52) – finał biegu na 400 metrów
10 sierpnia (22:52) – finał biegu na 200 metrów

25-latek jest jedynym człowiekiem na ziemi, który przebiegł 400 metrów poniżej 44 sek., 200 metrów poniżej 20 sek. i 100 metrów poniżej 10 sek. Zawodnik z Republiki Południowej Afryki wystąpi na mistrzostwach świata na dwóch dystansach – 200 i 400 metrów. Lekkoatleta jest w świetnej formie i może skraść show Boltowi. – Jedyną osobą, która może to zrobić, jest van Niekerk. On naprawdę chce zająć moje miejsce. Zdominował biegi. Czuję, że gdyby wystartował na 800 metrów, to też byłby najlepszy – powiedział Jamajczyk.

Van Niekerk poprawił 17-letni rekord świata należący do Michaela Johnsona na ubiegłorocznych igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro (43,03). Jego najlepszy tegoroczny wynik to 43,62. Uzyskał go na mityngu w Lozannie.

Dafne Schippers i Elaine Thompson (fot. Getty)

Rywalizacja Elaine Thompson z Dafne Schippers
6 sierpnia (22:50) – finał biegu na 100 metrów

Rywalizacja Holenderki z Jamajką elektryzowała publiczność podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Thompson niespodziewanie dwukrotnie pokonała Schippers na 100 i 200 metrów. Nie jest tajemnicą, że obie zawodniczki nie przepadają za sobą.

Schippers będzie bronić tytułu mistrzyni świata z Pekinu na 200 metrów. Na o połowę krótszym dystansie zdobyła srebro przed dwoma laty. Na tegorocznych listach w obu przypadkach lepsza jest Jamajka i to ona będzie faworytką biegu na 100 metrów. Thompson zrezygnowała ze startu na 200 metrów. Po raz kolejny zamierza wystąpić na dwóch dystansach dopiero na... igrzyskach olimpijskich w Tokio.

Anita Włodarczyk (fot. Getty)

Wielka forma Anity Włodarczyk
7 sierpnia (20:00) – finał rzutu młotem

Polka jest w znakomitej formie, co potwierdziła w sobotę w Cetniewie, gdzie posłała młot na 82,87 m. To rzut zaledwie o 11 centymetrów bliższy od jej własnego rekordu świata. Docelowa forma ma dopiero przyjść na 7 sierpnia. W sporcie nigdy nie powinno się rozdawać medali przed zawodami, ale tutaj jest on niemal pewny. Wątpliwości budzi tylko fakt, czy znów będziemy świętować rekord świata. Okoliczności wskazują, że jest to wysoce prawdopodobne.

sonda

Tak - 0%

Nie - 0%

Następne