| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Legia Warszawa źle rozpoczęła sezon. Przegrała dwa spotkania w Lotto Ekstraklasie, odpadła z eliminacji Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski są coraz bardziej krytykowani. – To efekt sprzedaży najlepszych zawodników. Z tym problemem borykają się wszystkie nasze kluby – mówi w rozmowie ze SPORT.TVP.PL Marcin Mięciel, były napastnik warszawskiego zespołu.
Maciej Rafalski, SPORT.TVP.PL: – Kolejny falstart Legii. Co dzieje się z mistrzami Polski?
Marcin Mięciel: – Przede wszystkim, ważnych zawodników nie powinno sprzedawać się latem, tylko zimą. Być może po zdobyciu tytułu wkradło się rozluźnienie, niektórzy mają za sobą dość krótki okres przygotowawczy. Nie ma jednak wątpliwości, że początek powinien być znacznie lepszy.
– Hildeberto Pereira walczy z nadwagą, zamiast pomagać w meczach...
– Gdyby przyszedł zimą, miałby więcej czasu na osiągnięcie dobrej formy. Pamiętajmy, że na początku wszyscy śmiali się z Vadisa Odjidji-Ofoe, a po kilku miesiącach był najlepszym zawodnikiem ligi. W tym sezonie była kolejna szansa, by awansować do Ligi Mistrzów. Legia ją zaprzepaściła, a następnej okazji polski klub może nie mieć długo.
– Mówiło się, że priorytetem są europejskie puchary i z ich powodu można na początku słabiej grać w lidze. Teraz nie można być pewnym, że legioniści awansują do fazy grupowej Ligi Europejskiej.
– W Polsce szukamy tłumaczeń. Zawsze mamy jakiś problem. W innych krajach tak nie jest. Grałem w Grecji i w Niemczech, tam nikt nigdy nie szukał usprawiedliwień. Mówi się o braku rytmu meczowego i krótkim okresie przygotowawczym. A przecież nie każdy rywal polskich drużyn w pucharach podchodzi do meczów w optymalnej formie.
– Trener Magiera na początku sezonu zmienia skład. W każdym spotkaniu są inni w wyjściowej "jedenastce". Czy na starcie rozgrywek nie powinno się stawiać na najlepszych?
– Nie uważam, by było to dobre podejście. W Niemczech trenerzy zmieniali skład dopiero w dalszej części sezonu, gdy piłkarze odczuwali już zmęczenie. W Legii mamy inną sytuację. Niektórzy nie przepracowali pełnego okresu przygotowawczego, dlatego powinni osiągnąć formę poprzez grę. Każdy szkoleniowiec ma jednak swój pomysł na pracę z zespołem i w odpowiednim czasie zostanie z niego rozliczony.
– Na razie nikt nie jest w stanie zastąpić Odjidji-Ofoe...
– Zdecydowanie lepiej byłoby go zatrzymać, miał przecież jeszcze ważną przez rok umowę. Przyszedł zaniedbany fizycznie, bez formy, ale w Warszawie pozbierał się i zaczął wzbudzać zainteresowanie innych klubów. Władze Legii powinny go nakłonić do pozostania: gdyby został, za rok mógłby odejść za darmo, ale być może znów udałoby się awansować do Ligi Mistrzów. Wtedy i klub i zawodnik mieliby większą korzyść.
– Pozbywanie się najlepszych zawodników to konieczność wszystkich naszych klubów.
– Tak. Podobnie postąpiono w Lechu, gdzie sprzedano kilku podstawowych piłkarzy. Drużynę trzeba było budować od nowa, co skończyło się porażką z Utrechtem. To trzeba zmienić. Jeśli tak się nie stanie, Ekstraklasa zawsze będzie wyłącznie miejscem promocji, a piłkarze będą woleli odchodzić np. do greckich zespołów. To z kolei będzie odbijać się na grze w europejskich pucharach. Tak dzieje się od lat.
– Co najbardziej szwankuje w grze mistrzów Polski?
– Widać, że zespół jest bez formy. Po kilku słabszych meczach piłkarze stracili teraz pewność siebie. Potrzebne są dwa-trzy udane spotkania, by odzyskać wiarę w możliwości. W minionym sezonie, gdy było źle, odpowiedzialność za wynik brał na siebie Odjidja-Ofoe, a wcześniej Nemanja Nikolić lub Aleksandar Prijović.
– Magiera po porażce z Bruk-Betem mówił, że lipiec i sierpień to dla Legii najtrudniejszy czas. Łatwiej ma być w kolejnych miesiącach...
– Szanuję Jacka, ale trener nie powinien tak mówić. W tym sezonie nie będzie dzielenia punktów, trudniej będzie odrobić straty z rundy zasadniczej. Legia musi zacząć grać lepiej, bo może okazać się, że z Ligi Europejskiej wyeliminuje ją przeciwnik z Mołdawii, a to byłaby katastrofa.
– To najtrudniejszy moment Magiery w Legii?
– Na pewno. Gdy rok temu przychodził do klubu, musiał "posprzątać" po poprzedniku. To nie on odpowiadał wówczas za przygotowanie drużyny i za zawodników, którzy dołączyli do klubu. Poradził sobie świetnie, ale teraz ponosi pełną odpowiedzialność za zespół. Mam nadzieję, że Legia jak najszybciej wróci na dobre tory i zacznie wygrywać.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.