Przenosiny Neymara z Barcelony do Paris Saint-Germain zszokowały piłkarski świat. Paryżanie zapłacili Katalończykom 222 miliony euro. Cel jest jasny – Brazylijczyk i drużyna mają stworzyć nową epokę w historii klubu.
Miniony sezon był dla PSG wielkim rozczarowaniem. Po pięciu latach drużyna straciła tytuł mistrza Francji na rzecz Monaco. Latem 2016 roku dokonano kilku nieudanych transferów, a zespół zawodził przez cały sezon. Do tego doszła traumatyczna porażka z Barceloną w 1/8 finału Ligi Mistrzów, do której przyczynił się Neymar.
Jednym z głównych kłopotów PSG w ubiegłym sezonie był brak lidera. Minionego lata klub opuścił Zlatan Ibrahimović, który przeszedł do Manchesteru United. Był najważniejszą postacią drużyny. Wielu ekspertów przekonywało, że to właśnie jego zabrakło na Camp Nou, gdy Barcelona rozbiła paryżan 6:1...
Udane lato
Władze PSG wyciągnęły wnioski. Latem w mediach było o możliwych transferach m.in. Alexisa Sancheza z Arsenalu i Kyliana Mbappe z AS Monaco. Gdy jednak pojawiła się szansa sprowadzenia Neymara, nie zastanawiano się ani przez chwilę. Teraz w Paryżu rozpoczynają nowy projekt, a jego celem jest wygranie Champions League i nawiązanie rywalizacji z Realem, Bayernem czy Barceloną.
Transfer Brazylijczyka to kolejny ważny ruch klubu w tym okienku transferowym. Wcześniej, udało się nakłonić do pozostania Marco Verrattiego, który miał propozycję z Barcelony. PSG sprowadziło także rodaka Neymara – Daniego Alvesa. Były gracz Juve i Barcy ma wnieść do drużyny cenne doświadczenie. Wszystkie te decyzje pokazują, jak poważnie traktuje się walkę w Champions League.
– To piłkarz, który pomoże klubowi wejść na wyższy poziom. PSG bez Neymara to świetny klub, ale z nim jest jeszcze lepszy. Są tutaj też inni utalentowani. Razem możemy się rozwijać – nie ma wątpliwości trener Unai Emery.
Trener po złym minionym sezonie znajdzie się teraz pod jeszcze większą presją. Odzyskanie prymatu we Francji jest czymś oczywistym – zdobycie mistrzostwa to minimum. Cel będzie znacznie poważniejszy. Neymar, Edinson Cavani, Angel Di Maria, Julian Draxler, Verratti ... Siła ofensywna wicemistrzów Francji jest imponująca. Paryżanie będą dysponowali mieszanką doświadczenia i młodości, co ma zapewnić sukcesy w starciach z gigantami.
Wejść na szczyt
– Oczywiście, ten transfer zmienia nasze ambicje. Władze klubu bardzo poważnie myślą o tym projekcie, a dla nas to świetna sprawa. Biorąc pod uwagę, że celem jest Liga Mistrzów, to znakomita decyzja – ocenił Adrien Rabiot, pomocnik PSG.
Media spekulują, którą pozycję na boisku zajmie Neymar. Nie ma wątpliwości, że z miejscem w składzie będzie musiała pożegnać się jedna z ważnych postaci. W Paryżu wszyscy są gotowi w pełni podporządkować się nowemu liderowi. Javier Pastore, który do tej pory grał z numerem "10", zrzekł się tego numeru na rzecz nowego gracza.
– Wiem, że Neymar lubi ten numer i ważne jest, by klub miał tę koszulkę dla niego biorąc pod uwagę, to co reprezentuje. Cieszę się, że miałem "dziesiątkę" po odejściu Ibrahimovicia i przed przyjściem Neymara – wyznał pomocnik.
Od kiedy w PSG pojawili się katarscy inwestorzy, co roku przeznaczano miliony euro na wzmocnienia. Wydawane pieniądze zazwyczaj pozwalały dominować we Francji, ale nigdy nie sprawiły, że drużyna odegrała kluczową rolę w Lidze Mistrzów. Teraz, w drugim sezonie pracy Emery'ego wszystko ma ułożyć się po myśli paryżan. Zespół zna już metody pracy szkoleniowca, do tego zyskuje charyzmatycznego lidera, jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Wydaje się, że PSG ma wszystko, by wreszcie dotrzeć na szczyt...