Tylu emocji inauguracja Premie League nie przyniosła od dawna! Trzynaście goli w dwóch pierwszych meczach, porażka mistrza z kandydatem do spadku... Jednym słowem działo się! Co wiemy po pierwszej kolejce?
Aklimatyzacja? Jaka aklimatyzacja?
Gdy kupionemu za wiele milionów piłkarzowi na początku przygody nie idzie, pojawia się słowo "aklimatyzacja”. Właśnie krótkim stażem w danym mieście próbuje się wytłumaczyć słabą formę.
Takiego "wsparcia” nie będą prawdopodobnie potrzebować Alexandre Lacazette, Alvaro Morata i Romelu Lukaku. Cała trójka, warta łącznie blisko 200 milionów euro, już w pierwszej kolejce pokazała, że skoro zapłacono za gole, to będą gole.
Najefektowniej zaprezentował się Belg. Jeżeli podtrzyma swoją skuteczność z meczu z West Hamem, to wszyscy na Old Trafford szybko zapomną o Zlatanie Ibrahimoviciu.
Lukaku z Premier League jest dobrze zaznajomiony. Problemów nie mieli jednak też Morata i Lacazette. Ten drugi do zdobycia pierwszej bramki potrzebował zaledwie dwóch minut! Hiszpan, po wejściu z ławki rezerwowych, golem poderwał zespół do walki.
Polska ławka
Mimo że kibice Bournemouth kilka tygodni temu wybrali Artura Boruca piłkarzem sezonu, to niestety latem ich ulubieniec przegrał rywalizację z Asmirem Begoviciem. Co prawda tuż przed początkiem ligi Polak miał jeszcze nadzieję, że to on będzie stał w bramce w meczu z West Bromwich Albion, ale tak się niestety nie stało.
Jeżeli jego bośniacki konkurent nie zawali spektakularnie kilku meczów, to najprawdopodobniej w lidze Boruca czeka ławka. Tym bardziej, że menadżer Eddie Howe znany jest z zaufania do swoich zawodników.
Co pozostaje Polakowi? Mecze w krajowych pucharach... Początek Pucharu Ligi Angielskiej już niebawem.
Cały mecz na ławce rezerwowych spędził też Jan Bednarek. Trudno to jednak traktować jako niespodziankę. Można było się spodziewać, że w ten sposób był lechita rozpocznie przygodę z Premier League.
W drugiej kolejce sytuacja raczej się nie zmieni – Święci gola w spotkaniu ze Swansea nie stracili i trener Mauricio Pellegrino nie ma powodu, by rozbić duet Jack Stephens – Maya Yoshida.
Pamiętajmy też, że cały czas trwa serial z odejściem Virgila van Dijka, który obecnie jest odsunięty od zespołu. Jeżeli Holender w końcu zostanie sprzedany, to można się spodziewać, że w jego miejsce klub sprowadzi jeszcze jednego zawodnika. Bednarek zatem może mieć dodatkowego konkurenta w walce o meczową osiemnastkę.
Chelsea znów ma problem?
Mecz z Burnley bardzo przypominał spotkanie ze Swansea sprzed dwóch sezonów. Wtedy też była czerwona kartka (w sobotę nawet dwie), a zespół przystąpił do sezonu bez odpowiednich wzmocnień i rozczarował już na inaugurację.
Jak to się wtedy skończyło dla mistrza Anglii? Fatalnym sezonem podczas którego pracę stracił Jose Mourinho, a klub nie zakwalifikował się do europejskich pucharów. Czy tym razem będzie podobnie? Do końca okienka zostało jeszcze trochę czasu, do zdrowia niebawem wróci Eden Hazard, więc aż takiego zjazdu raczej nie należy się spodziewać. Natomiast pierwszej od 2009 roku obrony tytułu raczej też nie.