| Piłka nożna

Bez pasji i bez szczęścia. Piłkarskie katusze Valdesa

Victor Valdes (fot. Getty Images)
Victor Valdes (fot. Getty Images)

Losy zawodowego piłkarza czasami zmieniają się w kilka sekund. Tak było z Victorem Valdesem – bramkarzem, który... nienawidził grać na tej pozycji. Cierpiał, starając się jak najlepiej wykonać zadania, a kiedy zaczął już odczuwać satysfakcję z gry i był w najwyższej formie, doznał urazu, po którym nie potrafił się odnaleźć. W wieku 35 lat zrezygnował z piłki nożnej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Fikcyjne Fair Play? Świat po transferze Neymara

Historia rozpoczęła się od... bramki narysowanej na drzwiach garażu. – Kiedy grałem z braćmi i znajomymi, to zawsze byłem bramkarzem. Nie mieliśmy nikogo innego – wspomniał. Mimo że pierwszy trener – Salvador Riera – widział w nim możliwości, to nie mógł długo przekonać się do tej pozycji. – Widziałem wielu chłopców w różnym wieku, ale żaden z nich nie był jak Victor – zapewnił Riera. – Wszyscy przytulali się i cieszyli po strzelonych golach, a on stał sam w bramce – dodał Jose Manuel – ojciec byłego zawodnika Barcelony.

Życie w La Masii nie było jednak tak kolorowe, jak mogłoby się wydawać. – Każda noc to był dramat – stwierdził brat Victora – Ricardo. Dziesięcioletni chłopiec codziennie dzwonił do rodziców, aby powiedzieć jak źle się czuje. – Od ósmego do 18. roku życia bycie bramkarzem było dla mnie cierpieniem. Nie rozumiałem, dlaczego muszę robić to, czego nie lubię, i dlaczego jestem tak daleko od rodziny – wytrzymał zaledwie pięć miesięcy, po których opuścił klub…

Poleciał na Teneryfę, gdzie przebywał przede wszystkim na plaży. Futbolem nie interesował się, aż do pewnego dnia, kiedy usiadł przed odbiornikiem tv. – Usiedliśmy przed telewizorem, aby obejrzeć turniej, w którym grali przyjaciele Victora z drużyny. Kiedy ich zobaczył, rozpłakał się. Żałował, że nie ma go z nimi – wspomniał Ricardo. Od tamtego momentu robił wszystko, aby wrócić do Katalonii. Rozpoczął treningi w lokalnym zespole U.D. Ibarra. Gdy miał 13 lat udało mu się wrócić do La Masii.

Twarda ręka ojca


Nie oznacza to, że od razu zaczął czuć się lepiej. Dalej tęsknił i nie mógł przekonać się do roli bramkarza. – Źle się czułem już na myśl, że w sobotę trzeba rozegrać mecz i przez 90 minut czuć się źle. Zazwyczaj dzieci się uśmiechają, są zadowolone, kiedy grają w piłkę. Dla mnie nie miało to sensu. Panicznie bałem się, że zawiodę – powiedział.

Myślę, że głównym powodem, dla którego postanowiłem pozostać bramkarzem był nacisk ze strony ojca, który mówił mi, żebym za wszelką cenę pracował mimo cierpienia – dodał. Dwa lata później został zauważony przez Louisa van Gaala i Fransa Hoecka. Ten drugi w głównej mierze odpowiada za jego awans do pierwszego zespołu. Rozpoczął terapię z psychologiem, dzięki której w wieku 18 lat zmienił sposób myślenia. Kilkanaście miesięcy później zadebiutował w pierwszej drużynie, ale nie były to mecze udane.

Victor Valdes
Victor Valdes

Sprokurował dwa rzuty karne w ten sam sposób. Sytuacja jeden na jeden, szybkie wyjście z bramki… i faul – wspominał Hoeck. Hiszpan potem nie przyszedł na trening, za co został ukarany. Były to ważne lekcje, dzięki którym Valdes dostał się na stałe do wyjściowego składu.

W pierwszym zespole doświadczał sukcesów, ale także wielu porażek. Przez lata przylgnęła do niego łatka bramkarza, który myli się w łatwych sytuacjach. Długo nie mógł przekonać do siebie kibiców Barcelony, ale mimo to kolejni trenerzy nie decydowali się na kupno następcy. W Realu Madryt z powodzeniem bronił wychowanek – Iker Casillas, więc na Camp Nou także zaufano temu, który dobrze zna klub.

Z Barceloną trzykrotnie sięgnął po Ligę Mistrzów, wygrał sześć pucharów po triumfie w lidze hiszpańskiej i kilkanaście innych trofeów przez 12 lat. Wydawało się, że do końca kariery nie zmieni już klubu.

Przeklęte ambicje

Pod koniec maja 2013 roku ogłosił na specjalnej konferencji prasowej , że nie przedłuży umowy z zespołem. – Barcelona była dla mnie domem przez 20 lat, ale jestem zmęczony psychicznie i czuję, że mój czas dobiega końca. Taka jest moja ostateczna decyzja – powiedział. Klub był przygotowany na odejście Hiszpana, ale jego losy nie potoczyły się tak, jakby chciał.

Jesus Navas (L) i Victor Valdes
Jesus Navas (L) i Victor Valdes

26 marca 2014 Barca grała u siebie mecz z Celtą Vigo. Po dwudziestu minutach prowadziła 1:0, ale goście mieli rzut wolny w pobliżu bramki. Valdes obronił strzał Fabiana Orellany, ale po kilku sekundach od złapania piłki poczuł ból w kolanie, który uniemożliwił mu kontynuowanie gry. Nie mógł zejść z boiska o własnych siłach – został zwieziony przy owacji trybun. Tak wyglądało pożegnanie z klubem i ostatni mecz w tych barwach.

Valdes zerwał więzadła krzyżowe, co nie tylko uniemożliwiło mu grę w Barcelonie, ale także przekreśliło szanse na uzgodniony transfer do Monaco. Macierzysty klub oferował mu przedłużenie kontraktu, ale bramkarz nie zmienił decyzji. Kontynuował leczenie w Niemczech, po czym nieoczekiwanie podpisał kontrakt z Manchesterem United.

"Ty się już nie nadajesz"

Kiedy jesteś kontuzjowany, ludzie zostawiają cię samego, ale dzięki urazowi zobaczyłem jak wygląda życie, jeśli nie jesteś piłkarzem. Żyjemy w nierealnym świecie. Tymczasem ja wróciłem do normalności, płacąc za kawę i bilet do tramwaju. Dzięki tej lekcji pokory udało mi się ponownie zaistnieć w futbolu – powiedział po wyleczeniu urazu.

W Manchesterze nie miał jednak łatwego życia. Trenował Louis van Gaal, który pamiętał go jeszcze z czasów, kiedy byli w Barcelonie. Nie oznaczało to, że będzie miał przez to taryfę ulgową. Niekwestionowanym numerem jeden był David de Gea, a w tym samym czasie klub podpisał kontrakt z Sergio Romero. Szkoleniowiec nie stawiał na byłego bramkarza Barcelony, który w pierwszym zespole rozegrał zaledwie dwa mecze.

Victor Valdes
Victor Valdes

Wiem, że nigdy nie będę już supergwiazdą. Po takiej kontuzji futbol cię odsuwa – powiedział. – Jestem jednak wdzięczny van Gaalowi. Odkrył mnie, kiedy miałem 20 lat i jako pierwszy wyciągnął do mnie rękę po kontuzji – dodał. Nie mogąc wywalczyć miejsca w drużynie, został wypożyczony do Standardu Liege. Po powrocie umowa nie została jednak przedłużona, a Holender miał duży żal do piłkarza.

Odmówił gry w rezerwach, nie podążał za moją filozofią, która mówi jak należy grać i utrzymywać rytm meczowy. To dla nas wielkie rozczarowanie. Daliśmy mu szansę, a potem podpisaliśmy umowę – stwierdził trener. Ostatnim przystankiem w karierze bramkarza było Middlesbrough, trenowane przez Aitora Karankę. Odnajdywało się tam wielu byłych piłkarzy La Liga. Oprócz Valdesa trafili do klubu Alvaro Negredo, Antonio Barragan, Adam Traore i Bernardo Espinosa. Po zakończeniu sezonu Valdes postanowił jednak rozwiązać kontrakt.

Niespełniony

Jeżeli jest coś, czego z perspektywy lat może żałować, to na pewno to, że nigdy na dobre nie zaistniał w reprezentacji Hiszpanii. Przez wiele lat pracował, aby otrzymać powołanie do szerokiej kadry, dzięki czemu był na mistrzostwach świata w RPA i pojechał na Euro 2012, ale jedynie w roli rezerwowego. Vicente del Bosque bezgranicznie ufał Casillasowi i właśnie na niego stawiał.

Mundial w Brazylii miał być turniejem, w którym Valdes dostanie szansę w kadrze. Kontuzja przekreśliła jego plany. To właśnie przez nią nie mógł wrócić do dawnej dyspozycji, co spowodowało, że przedwcześnie zakończył karierę. Jako 35-latek.

Victor Valdes (fot. Getty Images)
Victor Valdes (fot. Getty Images)
Zobacz też
"Boiskowa bandyterka" w meczu Polski! Sędzia nie miał wyboru
Sędzia Morten Krogh Hansen wykluczył Ylyasa Chouarefa za faul popełniony w 90. minucie meczu z Polską. (fot. PAP/Piotr Nowak)

"Boiskowa bandyterka" w meczu Polski! Sędzia nie miał wyboru

| Piłka nożna 
Rywale Polaków rozgoryczeni. "Marzenia o uczestnictwie w mundialu odleciały"
Finowie utracili dwubramkową przewagę i zremisowali z Litwą (fot. PAP/EPA)

Rywale Polaków rozgoryczeni. "Marzenia o uczestnictwie w mundialu odleciały"

| Piłka nożna 
Piękny gol w eliminacjach MŚ! Potęga nie zawiodła [WIDEO]
Reece James w otoczeniu kolegów z reprezentacji Anglii (fot. Getty)

Piękny gol w eliminacjach MŚ! Potęga nie zawiodła [WIDEO]

| Piłka nożna 
Sensacja w polskiej grupie. Faworyci stracili przewagę
Piłkarze reprezentacji Finlandii zremisowali z Litwinami (fot. PAP/EPA)

Sensacja w polskiej grupie. Faworyci stracili przewagę

| Piłka nożna 
Dwie pomyłki Marciniaka w hicie. Uratował go... debiutant
Dwie decyzje dotyczące rzutów karnych Szymon Marciniak zmienił dzięki podpowiedziom Pawła Pskita, który w meczu Niemcy - Włochy był sędzią VAR. (fot. Getty Images)
polecamy

Dwie pomyłki Marciniaka w hicie. Uratował go... debiutant

| Piłka nożna 
wyniki
terminarz
Wyniki
23 marca 2025
Piłka nożna

Niemcy

Włochy

Francja

(k. 5 - 4)

Chorwacja

Hiszpania

(k. 5 - 4)

Holandia

22 marca 2025
Piłka nożna

Azerbejdżan

Haiti

Luksemburg

Szwecja

Terminarz
dzisiaj
Piłka nożna

Kambodża

12:00

Aruba

Rosja

17:00

Zambia

Azerbejdżan

17:45

Białoruś

Szwecja

18:00

Irlandia Północna

Szwajcaria

19:45

Luksemburg

Niger

20:30

Bonaire

jutro
Piłka nożna

Dominikana

0:00

Portoryko

27 marca 2025
Piłka nożna
Najnowsze
Złudny optymizm. W kadrze wciąż sporo do poprawy
Złudny optymizm. W kadrze wciąż sporo do poprawy
fot.
Paweł Smoliński
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Karol Świderski celebrujący zdobycie bramki wraz z Jakubem Moderem (fot. PAP)
Eliminacje MŚ: Polska – Malta [SKRÓT]
Polska – Malta. Eliminacje MŚ 2026 – Warszawa, Stadion Narodowy [SKRÓT]
Eliminacje MŚ: Polska – Malta [SKRÓT]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Zdecydowane słowa Lewandowskiego. "Nie będę pudrował" [WIDEO]
Jacek Kurowski i Robert Lewandowski (fot. TVP)
Zdecydowane słowa Lewandowskiego. "Nie będę pudrował" [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
"Lewy" nie pudrował po Malcie. "Czeka nas dużo pracy"
Robert Lewandowski (fot. Getty)
"Lewy" nie pudrował po Malcie. "Czeka nas dużo pracy"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Sportowy wieczór (24.03.2025). Krajobraz po Malcie
Sportowy wieczór (24.03.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (24.03.2025). Krajobraz po Malcie
| Sportowy wieczór 
"Boiskowa bandyterka" w meczu Polski! Sędzia nie miał wyboru
Sędzia Morten Krogh Hansen wykluczył Ylyasa Chouarefa za faul popełniony w 90. minucie meczu z Polską. (fot. PAP/Piotr Nowak)
"Boiskowa bandyterka" w meczu Polski! Sędzia nie miał wyboru
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Konferencja reprezentacji Polski po meczu z Maltą [ZAPIS TRANSMISJI]
Oficjalna konferencja reprezentacji Polski po meczu z Maltą na PGE Narodowym. Transmisja online na żywo w TVP Sport (24.03.2025)
Konferencja reprezentacji Polski po meczu z Maltą [ZAPIS TRANSMISJI]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Do góry