Tak strzelają bluesmani z Hiszpanii! Po ładnych golach Alvaro Moraty i Cesca Fabergasa Chelsea wygrała w trzeciej kolejce Premier League z Evertonem 2:0. Po nieoczekiwanej porażce na inaugurację sezonu zespół ze Stamford Bridge odniósł drugie ligowe zwycięstwo z rzędu.
W pierwszej kolejce drużyna prowadzona przez Antonio Conte przegrała z Burnley 2:3. Na głowę włoskiego szkoleniowca posypały się gromy, a w mediach zaczęły się nawet pojawiać nazwiska potencjalnych następców Conte.
W niedzielę Bluesmani w końcu zrobili lepsze wrażenie. Od początku starcia z Evertonem dominowali. Mieli przewagę w posiadaniu piłki, budowali akcje, które mogły się podobać.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 27. minucie po efektownej akcji całego zespołu wynik otworzył Cesc Fabregas. Przy tym trafieniu asystę zaliczył Alvaro Morata. Pozyskany latem napastnik jeszcze przed przerwą sam wpisał się na listę strzelców, podwyższając na 2:0.
Goście odpowiedzieli zaledwie jednym strzałem...
Obraz gry nie zmienił się także po przerwie, choć trzeba przyznać, że w kilku akcjach kibiców londyńskiej ekipy mogła niepokoić nieskuteczność ofensywnych graczy The Blues.
Ostatecznie Chelsea odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo, a rosnącą formę spróbuje potwierdzić już po przerwie na mecze reprezentacji.
Na początku września zespół ze stolicy zagra w Premier League z Leicester oraz w Lidze Mistrzów z debiutującym w elicie Karabachem Agdam Jakuba Rzeźniczaka.