| Retro

Niesamowita odprawa i wielki mecz. 16 lat temu ograliśmy Norwegów

MK

Dokładnie 16 lat temu reprezentacja Polski ograła Norwegię 3:0. Zwycięstwo to dało nam awans na mistrzostwa świata pierwszy raz od 1986. By zmotywować piłkarzy, Jerzy Engel urządził im projekcję nietypowego filmu...

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Selekcjoner postanowił pokazać zawodnikom trudną historię naszego kraju. "1 września to dla nas, Polaków data szczególna. Film pokazywał, że Polacy i Polska zawsze liczyli na innych. Z reguły w trudnych myśleliśmy, że ktoś nam pomoże. Okazywało się, że musieliśmy radzić sobie sami, a wszelkie obietnice i przyjaźnie pozostawały na papierze. Taki był ogólnie wydźwięk tego co pokazałem" – wyjaśniał Engel w książce "Futbol na tak" wydanej jeszcze przed mundialem w Korei i Japonii.

Zdarzenie to szeroko opisywał również były reprezentant Polski, Radosław Kałużny.

"Nigdy wcześniej nie przeżyłem takiej odprawy. Większość opowiadań trenera była bardzo interesująca. Zazwyczaj mówił krótko i sensowne, bez przynudzania. Chciało się go słuchać, potrafił zadziałać na wyobraźnię. Wtedy jednak zastosował metodę niekonwencjonalną. Zabrał nas do ciemnego pomieszczenia i puścił film. Oglądaliśmy bardzo skróconą wersję historii Polski. Właściwie tylko wyimki. Trwało to maksymalnie dziesięć minut. Przynajmniej tak nam się wtedy wydawało. Czas upłynął bardzo szybko, bo prezentacja wzbudzała w nas ogromne emocje. Zazwyczaj podczas takich spotkań ciągle robiliśmy sobie jaja. Atmosfera bywała niesłychanie luźna. Trudno uciszyć 25 rozbrykanych facetów, którzy w swoim towarzystwie czują się znakomicie. Tym razem zapadła jednak absolutna cisza. Na ekranie wyświetlały się bardzo smutne, budzące gniew obrazki. Przeważała II wojna światowa. Lektor mówił o rozkradaniu majątku Polaków, niszczeniu naszej kultury – całego dziedzictwa kraju. Opowiadał o napadaniu na nasze miasta i gwałceniu bezbronnych kobiet. Każdy siedział skupiony, nikt nie odważył się wypowiedzieć choćby słowa. Na naszych twarzach pojawiła się wielka złość. Rządza zemsty. Siedzieliśmy tak, jakby ktoś właśnie testował na nas nową metodę do prania mózgów. W pewnym momencie kubeł zimnej wody. Przebudzenie. Engel zapalił światło. Przyjrzał nam się dokładnie, mierzył przeszywającym wzrokiem każdego...

– Widzę, że nie muszę wam już niczego tłumaczyć. Jesteście gotowi, dziękuję, możecie już iść – powiedział spokojnie, wskazując ręką drzwi. Salę kinową opuszczaliśmy bez słowa. Nie chciałbym nikogo urazić, ale trener zrobił nam w głowach niezłą sieczkę. Na murawę wkroczyliśmy z myślą walki za ojczyznę. Staliśmy się żołnierzami, których nie powstrzymałby żaden czołg. Wroga – Norwegię – zniszczyliśmy 3:0. Byliśmy tak nabuzowani, że tego dnia moglibyśmy pokonać wszystkich samą walką. Zgnietlibyśmy nawet mistrzów świata. Zjedlibyśmy ich już w tunelu" – opowiadał Kałużny.

Polska – Norwegia 3:0 (1:0)
Bramki: Kryszałowicz 34, Olisadebe 77, Marcin Żewłakow 88
Polska: Dudek – Kłos, Hajto, Wałdoch, Michał Żewłakow – Karwan, Kałużny, Świerczewski (89. A. Bąk), Koźmiński (82. Krzynówek) – Olisadebe, Kryszałowicz (75. Marcin Żewłakow) Norwegia: Myhre – Basma, Berg, Johnsen, Bergdoelmo – Rudi – Soerensen, R. Strand (63. Risse), Leonhardsen (80. Rushfeldt), Iversen (89. P. Strand) - Solskjaer

Retro TVP: Polska – Norwegia 3:0 (2001)
(fot. PAP-ROMAN KOSZOWSKI)
Retro TVP: Polska – Norwegia 3:0 (2001)

Zobacz też
Polacy pokonali potęgę! Tutaj zaczął się marsz po medale MŚ
Selekcjoner Bogdan Wenta i reprezentanci Polski: Bartosz Jurecki i Grzegorz Tkaczyk (fot. Getty)
polecamy

Polacy pokonali potęgę! Tutaj zaczął się marsz po medale MŚ

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
"Wieźli do nas Kubicę. Nie byli pewni, czy przyjedzie żywy"
6 lutego 2021 roku minęło 10 lat od wypadku w Ronde di Andora, w którym uczestniczył Robert Kubica (fot. Getty/PAP/EPA)
polecamy

"Wieźli do nas Kubicę. Nie byli pewni, czy przyjedzie żywy"

| Motorowe / Formuła 1 
Rozmowa o miłości ojca i syna. "Już nigdy nie usłyszę jego głosu"
Zenon Plech (fot. PAP/Roman Jocher) oraz Zenon Plech z synem Krystianem (fot. archiwum Krystiana Plecha)
tylko u nas

Rozmowa o miłości ojca i syna. "Już nigdy nie usłyszę jego głosu"

| Retro 
"Usiadłam na krawężniku i zaczęłam strasznie płakać"
Agata Mróz-Olszewska (fot. PAP/Roman Koszowski)
polecamy

"Usiadłam na krawężniku i zaczęłam strasznie płakać"

| Retro 
Legenda wspomina mecz na Wembley. "To nie Jan Tomaszewski zatrzymał Anglię"
We wtorek mija 50 lat od historycznego remisu reprezentacji Polski z Anglią 1:1 na Wembley. Dzięki temu wynikowi, biało-czerwoni awansowali na mundial 1974 (fot. Getty Images)
tylko u nas

Legenda wspomina mecz na Wembley. "To nie Jan Tomaszewski zatrzymał Anglię"

| Retro 
Najnowsze
Kiedy kolejne mecze PKO BP Ekstraklasy? [TERMINARZ]
nowe
Kiedy kolejne mecze PKO BP Ekstraklasy? [TERMINARZ]
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Terminarz PKO Ekstraklasa 2024/25. Kiedy mecze?
Członek zarządu PZPN oskarżony. "Lubi sugerować, że to nie on jest sprawcą"
Zbigniew Bartnik i Wojciech Rek – oskarżony i oskarżyciel (fot. 400mm.pl/archiwum prywatne)
Członek zarządu PZPN oskarżony. "Lubi sugerować, że to nie on jest sprawcą"
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Były bramkarz klubów Ekstraklasy walczy o... króla strzelców!
Dawid Pietrzkiewicz i Mats Hummels (fot. PAP)
Były bramkarz klubów Ekstraklasy walczy o... króla strzelców!
foto1
Dominik Pasternak
W Planicy już latają! Nieoficjalnie. Widzieliśmy trening Słoweńców
Trwają próby przed zawodami w Planicy (fot. TVP).
polecamy
W Planicy już latają! Nieoficjalnie. Widzieliśmy trening Słoweńców
foto1
Michał Chmielewski
Polska może stracić wielką imprezę. "Dostaliśmy nieprzyjemne pismo"
Karolina Bosiek (fot. Getty Images)
polecamy
Polska może stracić wielką imprezę. "Dostaliśmy nieprzyjemne pismo"
| Inne zimowe / Łyżwiarstwo 
KMŚ. Wiemy, ile zarobią zwycięzcy. Astronomiczna kwota!
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump i szef FIFA Gianni Infantino z trofeum za wygraną w KMŚ (fot. Getty Images)
KMŚ. Wiemy, ile zarobią zwycięzcy. Astronomiczna kwota!
| Piłka nożna 
Mistrz świata kończy karierę. Może wrócić do PŚ jako trener
Markus Eisenbichler (fot. Getty)
tylko u nas
Mistrz świata kończy karierę. Może wrócić do PŚ jako trener
| Skoki narciarskie 
Do góry