Real Madryt latem nie dokonał żadnego spektakularnego transferu. Królewscy sprowadzali młodych zawodników, którzy w przyszłości mają stanowić o sile drużyny. Zespół opuściło też jednak kilku ważnych graczy. W Madrycie są zadowoleni z ruchów na rynku transferowym. Czy rzeczywiście wszystkie z nich były słuszne?
Za drużyną Zinedine'a Zidane'a fantastyczny sezon. Kluczem do wygrania Ligi Mistrzów i mistrzostwa Hiszpanii była szeroka kadra. Trener często rotował składem, dzięki czemu piłkarze w decydującej części rozgrywek byli w dobrej formie. Każdy na pewnym etapie sezonu odegrał ważną rolę. Tak było też w przypadku Alvaro Moraty, Jamesa Rodrigueza i Pepe, których już nie ma w zespole. Czy nowi zawodnicy będą w stanie ich zastąpić? Gdy spojrzy się na kadrę Królewskich, pierwsze wrażenie może być imponujące. Głębsza analiza pozwala jednak dostrzec pewne mankamenty...
OBRONA
Przyszli: Theo Hernandez, Jesus Vallejo
Odeszli: Fabio Coentrao, Pepe, Danilo
Obrona to pierwsza formacja, w której można zauważyć nową politykę Królewskich. Real pożegnał się z Pepe i Fabio Coentrao. Bolesny może okazać się zwłaszcza brak Pepe, który został zastąpiony przez niedoświadczonego Vallejo. Sprzedano też Danilo, który przez dwa lata spędzone w Madrycie rozczarowywał. Sprowadzony z Atletico Theo będzie natomiast zmiennikiem Marcelo. Vallejo – wspólnie z Nacho – ma rywalizować o miejsce w składzie z Sergio Ramosem oraz Raphaelem Varane'em. Żaden z rezerwowych stoperów nie powinien narzekać na brak gry, bo ich konkurenci mają wady – Ramos słynie z kolekcjonowania kartek, a Varane jest podatny na kontuzje.
Kłopotem jest sytuacja na prawej obronie, gdzie pewne miejsce ma Dani Carvajal – także często narzekający na problemy ze zdrowiem. Po sprzedaży Danilo nie sprowadzono rywala dla 25-letniego Hiszpana. Jego konkurentem ma być wychowanek Achraf Hakimi, który latem dobrze prezentował się w sparingach. Nie da się jednak przewidzieć, jak niedoświadczony piłkarz poradzi sobie w starciach o stawkę. Owszem, na prawej obronie mogą też zagrać Nacho albo Ramos. Warto jednak pamiętać, że Zidane już w drugim ligowym meczu sezonu nie mógł skorzystać z trzech podstawowych stoperów, a na środku obrony musiał zagrać Casemiro. Dlatego nie można wykluczyć, że taka sytuacja się powtórzy...
POMOC
Przyszli: Dani Ceballos, Marcos Llorente
Odeszli: James Rodriguez
Pomoc wydaje się najmocniejszą formacją Królewskich. Zidane dysponuje olbrzymią liczbą wariantów, niezależnie od systemu, na który się zdecyduje. Odejście Jamesa nie powinno być odczuwalne. Pozbycie się drogiego w utrzymaniu piłkarza, który był niezadowolony ze statusu rezerwowego, zapewne okaże się korzystne dla obu stron. Do drużyny dołączyli natomiast Ceballos i Llorente. Pierwszy to objawienie Euro U21, jeden z najzdolniejszych hiszpańskich pomocników młodego pokolenia. Drugi ma walczyć o miejsce w składzie z Casemiro i Mateo Kovaciciem. Już początek sezonu pokazał, że będzie mu o to bardzo trudno.
ATAK
Przyszli: Borja Mayoral
Odeszli: Mariano Diaz, Alvaro Morata
Królewscy latem pozbyli się świetnej, klasycznej "dziewiątki", jaką był Morata. Hiszpan w minionym sezonie strzelił w Primera Divison więcej goli niż Karim Benzema, ale – podobnie jak James – nie był zadowolony z liczby minut na boisku. Do Olympique Lyon odszedł też Mariano, który nie zawodził, gdy dostawał szansę. Z wypożyczenia do VfL Wolfsburg wrócił młodzieżowy reprezentant Hiszpanii – Mayoral, który w ataku ma być zmiennikiem Benzemy, Garetha Bale'a i Cristiano Ronaldo.
Hiszpańskie media coraz częściej podkreślają, że Zidane w tym roku będzie stosował system 4-4-2. W tym ustawieniu trudno znaleźć miejsce dla Bale'a. Walijczyk w pierwszych meczach sezonu występował w ataku, ale radził sobie słabo. Podstawowymi napastnikami będą Ronaldo i Benzema. Wygląda jednak na to, że Moratę ma zastąpić zawodnik, który nie poradził sobie w przeciętnej niemieckiej drużynie.
Oczywiście, Królewscy mogą liczyć na błysk pozostałych graczy. W fenomenalnej formie jest ostatnio Marco Asensio. Real od pewnego czasu jest chwalony za zmianę polityki transferowej – sprowadzanie młodych Hiszpanów zamiast słynnych zawodników. Zidane na konferencjach prasowych wielokrotnie podkreślał, że kadra jest wystarczająco szeroka, by osiągać kolejne sukcesy. W minionym sezonie było kilka momentów, w których wielu ważnych piłkarzy doznało kontuzji w tym samym czasie. Za każdym razem udawało się jednak z tym poradzić. Gdy w obecnych rozgrywkach Królewskich dotkną zbliżone problemy, Zidane'a i zmienników czeka prawdziwy test.
Następne