Piłkarze Iranu już w czerwcu awansowali do finałów mistrzostw świata 2018, ale - ich zdaniem - sukces nie został doceniony przez narodową federację. Uważają, że działaczy nie interesują dokonania kadry.
Niecałe trzy miesiące temu Irańczycy wygrali z Uzbekistanem 2:0 i zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie eliminacyjnej. Ostatniego dnia sierpnia bezbramkowo zremisowali w Seulu z Koreą Południową, a 5 września czeka ich ostatni występ - w Teheranie podejmą Syrię.
Irańscy piłkarze uważają jednak, że ich sukces jest "sierotą", odnosząc się do nikłego zainteresowania ze strony władz federacji. "Wydaje się, że nikt w Iranie nie zdaje sobie sprawy, że zagramy w mistrzostwach świata. Wszyscy jesteśmy zmęczeni" - napisali w oświadczeniu.
"W Korei Południowej spotkaliśmy się z niesamowitą atmosferą, zaangażowaniem. Chcielibyśmy, aby nasi działacze byli tak zdeterminowani w swych działaniach, jak ci w Korei Południowej" - dodali piłkarze.
W gronie zawodników, którzy opublikowali pismo jest m.in. były skrzydłowy Fulham Ashkan Dejagah. Irańska federacja na razie nie odniosła się do zarzutów graczy. Reprezentację prowadzi Carlos Queiroz, były trener np. kadry Portugalii i Realu Madryt.
Iran zagra na mundialu po raz piąty. Jak dotąd nigdy nie przeszedł fazy grupowej.