Przejdź do pełnej wersji artykułu

MŚ 2018: kodowane hasła, zakaz wi-fi. Anglicy boją się hakerów

Jordan Henderson i Eric Dier (Fot. Getty Images) Jordan Henderson i Eric Dier (Fot. Getty Images)

Angielska FA bierze pod uwagę, że w trakcie mistrzostw świata 2018 może paść ofiarą cyberataków. Największe obawy wywołuje w niej grupa hakerów, którą część zachodnich ekspertów łączy z rosyjskimi władzami.

Trener Irlandii Płn. zatrzymany przez policję

FA wysłała już pismo do FIFA, w którym wyjaśniła swoje obawy. Dotyczą one przede wszystkim wycieku danych ważnych dla kadry Trzech Lwów, takich jak kontuzje, strategia i plany taktyczne.

Angielskim piłkarzom i członkom sztabu szkoleniowego doradzono, by nie korzystali z publicznych sieci wi-fi w Rosji. Dotyczy to także połączeń dostępnych w hotelu, w którym będzie kwaterować reprezentacja.

Według wyspiarskich mediów, FA wzmocniła także zabezpieczenia swoich komputerów oraz wprowadziła kodowane hasła. Dla piłkarzy stworzono z kolei sztywne wytyczne odnośnie poruszania się przez nich w mediach społecznościowych.

Chorwackie media: Prosinecki typowany na selekcjonera

Największe obawy wywołuje grupa "Fancy Bears". Niedawno upubliczniła ona informacje dotyczące rzekomego stosowania dopingu podczas MŚ 2010, to ona jest także podejrzana o cyberataki w trakcie ostatnich wyborów prezydenckich w USA. Część zachodnich ekspertów łączy ją z rosyjskimi służbami szpiegowskimi, ale nasi wschodni sąsiedzi nie przyznają się do powiązań z hakerami.

Anglia z dwudziestoma punktami na koncie pewnie prowadzi w tabeli grupy F. Jeśli 5 października pokona na Wembley Słowenię, awans zapewni sobie na kolejkę przed końcem eliminacji.

Źródło: SPORT.TVP.PL/REUTERS
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także