| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Romeo Jozak – nowy trener Legii Warszawa – bierze na siebie dużą odpowiedzialność. Z jednej strony, ma zmienić oblicze klubu, przebudować go na wzór Dinama Zagrzeb. Z drugiej – jak najszybciej trafić do pierwszej drużyny i poprawić wyniki. Rzecz w tym, że tego drugiego jeszcze nigdy nie robił...
Czego nie ma Romeo Jozak? Nie ma hasła w Wikipedii i nie ma doświadczenia w pracy z seniorskimi zespołami.
Co ma Romeo Jozak? Jak pokazał na konferencji, ma charyzmę i amerykański akcent. Poza tym, ma własną stronę internetową i niezłe CV (to eufemizm). W Dinamie Zagrzeb, mimo skromnego budżetu, stworzył od zera jedną z najlepszych akademii piłkarskich w Europie. Zbudował też system szkolenia w reprezentacjach Chorwacji, na wszystkich jej szczeblach.
W Legii podejmie się jednak nowego wyzwania. Razem ze sztabem spróbuje jak najszybciej poprawić wyniki pierwszego zespołu, a jednocześnie przebudować klub tak, by zarabiał na wychowankach tyle, co zespoły z Chorwacji.
Chciał go Arsenal
Pracę w Dinamie zaczął w 2003 roku. Pełnił wiele funkcji. Był trenerem młodzieży, prowadził rezerwy, aż w 2008 roku awansował na dyrektora akademii, a później dyrektora technicznego w klubie. W oparciu o ogromną wiedzę nt. szkolenia stworzył akademię wybraną przez Europejskie Stowarzyszenie Klubów (ECA; w zarządzie zasiada obecnie Mioduski) jako jedną z sześciu najlepszych na świecie. Jej wychowankami są m.in. Luka Modrić, Mateo Kovacić, Eduardo da Silva, Sime Vrsaljko, Dejan Lovren i Vedran Corluka. Doskonałe szkolenie szło w parze z sukcesami pierwszego zespołu. Dinamo zdominowało ligę na 10 lat. Dopiero w sezonie 2016/17 zajęło drugie miejsce, a mistrzem została Rijeka.
W 2013 roku odebrał telefon z północnego Londynu. Arsenal był pod wrażeniem pracy w Zagrzebiu i zaprosił go na rozmowy. Jozak docenił tę propozycję, ale grzecznie podziękował. – To pokazuje, że nasza praca w Dinamie jest doceniana. Ale dobrze mi tu, na razie nie szukam zmian – mówił. Odrzucił również ofertę zostania dyrektorem technicznym w federacji Irlandii.
Niedługo później skupił się na pracy w chorwackim związku piłki nożnej. Prowadził reprezentacje młodzieżowe (od U15 do U21), był dyrektorem technicznym w federacji i autorem jej programu szkolenia. Za jego rządów juniorskie kadry regularnie awansowały na mistrzostwa świata, jako jedne z niewielu na świecie. Odpowiadał też za wyniki seniorów. Prowadził wykłady i szkolenia na całym świecie, pracował też w Komisji Technicznej UEFA.
– Bóg dał Chorwatom piłkarski talent. Ale potrzeba skoordynowanych działań, by go nie zmarnować. Jednolita wizja rozwoju dotyczy wszystkich zawodników od 12 lat w górę. Każda grupa wiekowa musi dostosować się do programu i spełnić określone w nim kryteria. Najważniejszy etap rozwoju trwa do 16. roku życia. Potem piłkarze mogą wyjeżdżać za granicę, bo właściwie są już gotowi – mówił w 2013 roku w rozmowie z BBC.
Niespodziewana zamiana ról
Jozak będzie miał dwóch asystentów (jednym z nich Dean Klafurić), trenerem przygotowania fizycznego został Kresimir Sos, a dyrektorem technicznym – Ivan Kepcija. Jak nietrudno się domyślić, wszyscy przez lata pracowali w Dinamie i wszyscy doskonale znają się z Jozakiem. – Kepcija to zaufany i prawa ręka trenera – powiedział na konferencji prasowej Dariusz Mioduski. W grudniu
prowadził prelekcję na Lech Conference w Poznaniu. Wcześniej szkolił też m.in. trenerów akademii... Realu Madryt.
Czujny kibic zauważy, że Kepcija ma doświadczenie w roli trenera juniorów, ale nigdy nie miał pod sobą akademii. Z kolei Jozak "dyrektorował" w wielu miejscach, ale nigdy samodzielnie nie prowadził seniorów. Jego największe doświadczenie w tej materii to praca asystenta selekcjonera w... Libii. W Legii Chorwaci będą więc eksperymentować na żywym organizmie.
– Tak, miałem więcej doświadczenia z młodymi zawodnikami, ale moim zadaniem było, aby oni stali się dojrzałymi graczami, aby mieli wpływ na dorosły futbol. Rozwijałem ich, aby zaistnieli w seniorskiej piłce. Podróżowałem po świecie i widziałem piłkę w wielu miejscach i to dużo mnie nauczyło. Gdybym nie miał predyspozycji na trenera, nie siedziałbym tutaj z wami – zapewnił Chorwat na konferencji, na której biła od niego pewność siebie. Błyszczał perfekcyjnym angielskim i obiecał szybko opanować polski. Mówi również płynnie po hiszpańsku i niemiecku, a pracował i nauczał m.in. w USA, Kanadzie i Australii.
Przysługa za przysługę?
Nigdy nie dane mu było prowadzić niezłego, europejskiego klubu. Szansę tę dostał od Mioduskiego. – Piłka seniorska. To właściwie najpoważniejszy krok jaki można zrobić w futbolu. (...) Jakiś czas temu jeden z amerykańskich portali napisał, że u siebie w kraju zrobiłem już wszystko, pełniłem już niemal każdą rolę z wyjątkiem tej najważniejszej. Poczułem, że potrzebuję kolejnego kroku (...) a kiedy spotkałem się z waszym prezesem miałem już pewność. Pojawiło się kilka propozycji z innych klubów, ale Legia była największym z nich – tłumaczył w rozmowie na Legia.com.
Ale nic za darmo. Nowy przełożony Chorwata oczekuje, że w zamian on i jego ludzie zrobią z Warszawy "drugi Zagrzeb". – Znaliśmy się. To jak pracuję trener Jozak i to jak działa Dinamo było dla nas wzorem. Chcemy szkolić naszych piłkarzy tak jak to robi Dinamo. (...) Zaczyna się nowy etap, który od dawna chciałem zapoczątkować. Chcemy poprawić sprowadzanie nowych, młodych utalentowanych, by następnie szli w świat, dzięki temu jak rozwinęli się Legii – opisywał właściciel.
Mioduski chce więc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Być może wyjdzie z tego pożar i pogorzelisko. A może spełnią się słowa Jozaka i "za jakiś czas podziękujemy prezesowi za genialną wizję".
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.