Bałkański obwód kontra faworyci. Transmisja w SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej

Słoweńcy są jak dotąd największą rewelacją turnieju. W "polskiej" grupie wygrali wszystkie pięć meczów i zajęli pierwsze miejsce, przed m.in. Francją i Grecją.

Dzięki temu w 1/8 finału trafili na Ukrainę, którą bez większych problemów ograli 79:55. Schody zaczęły się w kolejnej rundzie, w której ich rywalem była Łotwa.

Po pasjonującym meczu, jak dotąd najlepszym w całym turnieju, zespół z Bałkanów wygrał 103:97. Słowenia nie była w stanie co prawda zatrzymać Kristapsa Porzingisa, który zdobył 34 punkty, ale jak zwykle mogła liczyć na swoich obwodowych Lukę Doncicia (27 pkt, 9 zb., 9 as.) i Gorana Dragicia (26 pkt, 6 zb., 8 as.).

Jeśli ten duet znów zaprezentuje się na podobnym poziomie, w półfinale drużyna z Bałkanów nie będzie stać na straconej pozycji. Problemem jest jednak gra pod koszami. Porzingis robił tam co chciał, podobnie jak Fin Lauri Markkanen w spotkaniu fazy grupowej.

Łotwa i Finlandia miały tylko po jednym tej klasy podkoszowym, w zespole obrońców tytułu jest ich zdecydowanie więcej. Pau i Marc Gasolowie, Willy i Juan Hernangomezowie – każdy z nich może przesądzić o losach spotkania.

Najlepszym tego przykładem może być ćwierćfinałowy występ środkowego Memphies Grizzlies. Marc Gasol we wcześniejszych sześciu meczach EuroBasketu 2017 notował średnio 9,5 pkt i 6,8 zb., tymczasem Niemcom rzucił 28 punktów i zebrał 10 piłek.

Czy Gaspar Vidmar i Anthony Randolph będą w stanie zatrzymać wysokich zawodników Hiszpanii? Transmisja w SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej od godz. 20:20, retransmisja w TVP Sport od godz. 23:35.