{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Hiszpania – Słowenia 72:92. Sensacyjny awans do finału

Hiszpania przegrała ze Słowenią 72:92 (19:25, 26:24, 12:24, 15:19) w pierwszym półfinałowym meczu koszykarskich mistrzostw Europy. Faza pucharowa turnieju rozgrywana jest w Stambule.
Warto wiedzieć
Jedni i drudzy dotarli do półfinału bez porażki, dlatego ten mecz okrzyknięto przedwczesnym finałem. Zdecydowanym faworytem byli jednak broniący tytułu Hiszpanie.
Bohater(owie)
To był wybitny mecz zespołu Igora Kokoszkowa. Każdy zawodnik zagrał z pełnym zaangażowaniem. Do zwycięstwa poprowadzili ich liderzy: i ci z obwodu – Goran Dragić (15 pkt, 6 zb, 5 asyst), Luka Doncić (11 pkt, 12 zb, 8 asyst) i Klemen Prepelić (13 pkt, 2 zb, asysta), i ci spod kosza – Anthony Randolph (15 pkt, 3 zb, 2 asysty) i Gaspar Vidmar (12 pkt, 5 zb, 2 asysty).
I kwarta
Hiszpanie zaczęli od punktów Pau Gasola, lecz później Słoweńcy świetnie rzucali z dystansu. Trafili aż sześć razy za trzy punkty po ośmiu próbach. Rywale ani razu nie zdobyli punktów rzutem zza łuku. Pierwszą część ekwilibrystycznie zakończył Goran Dragić. Rozgrywający Miami Heat był jeszcze faulowany przy rzucie za 3, lecz nie wykorzystał wolnego. Po 10 minutach Słowenia prowadziła 25:19.
II kwarta
Bardzo wyrównana część. Rozhulał się Pau Gasol, który trafił z dystansu i dobrze radził sobie pod koszem. U Słoweńców dobrze grali Dragić i Luka Donicić, a samego siebie przechodził Klemen Prepelić. Hiszpanie wygrali kwartę dwoma punktami i tracili do rywali już tylko cztery.
III kwarta
Po długiej przerwie świetnie zaczęli gracze Igora Kokoszkowa, którzy po dwóch kontrach Jaki Blazicia i punktach spod kosza Gaspera Vidmara wyszli na dziesięciopunktowe prowadzenie (55:45). Po trafieniu Anthony'ego Randolpha przewaga osiągnęła nawet 16 punktów (71:55).
IV kwarta
Słoweńcy zaczęli od "trójki" Prepelicia i prowadzili 76:57. Hiszpanie nie mieli atutów, żeby dogonić rozpędzonych przeciwników. Zespół Kokoszkowa kontrolował przebieg meczu, skutecznie atakował, mądrze bronił i zasłużenie awansował do finału.
Co dalej?
Słowenia w finale zmierzy się ze zwycięzcą meczu Rosja – Serbia (transmisja w piątek od godz. 20:20 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji). Mecz o trzecie miejsce i finał w niedzielę (transmisje także w w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji).
Statystyki ze strony FIBA.
