Słowenia oszalała po zwycięstwie koszykarzy nad Serbią 93:85 w finale EuroBasketu. Dla tego niewielkiego kraju to pierwszy medal mistrzowskiej imprezy w tej dyscyplinie sportu. "Łzy szczęścia", "Słoweński bóg" – to tylko niektóre z tytułów.
"Goran Dragić to bóg na parkiecie, a trener Igor Kokoskov na ławce rezerwowych. Razem napisali historię, której nigdy wcześniej nie zobaczyliśmy" – czytamy w słoweńskim dzienniku "Ekipa".
Rozgrywający reprezentacji Słowenii świetnie spisał się w pierwszej połowie. Zdobył w niej 26 z 35 punktów, które zapisał na swoim koncie. Kiedy drużynie nie szło w czwartej kwarcie, Kokoskov zdecydował się zostawić swojego lidera na ławce rezerwowych. To okazało się strzałem w dziesiątkę. Kluczowe rzuty trafiał Klemen Prepelić.
Wcześniej kontuzja wyeliminowała z gry Lukę Doncicia. 18-latek skręcił kostkę przy stanie 63:57.
– Kim jesteśmy? Mistrzami Europy – krzyknął Dragić w strefie wywiadów. – W drugiej połowie miałem skurcze. Nie mogłem biegać, nie mogłem zrobić czegokolwiek, ale drużyna spisała się znakomicie. Od pierwszego do dwunastego zawodnika – dodał.
Dla Słowenii to pierwszy medal imprezy mistrzowskiej. Finał z Serbią był ostatnim meczem w kadrze dla Dragicia, który zakończył reprezentacyjną karierę.
Rozgrywający Miami Heat ma jednak godnego następcę. Doncić podczas turnieju potwierdził, że jest już gotowy do liderowania zespołowi na poziomie reprezentacyjnym. – Spodziewam się na lotnisku całego kraju – powiedział 18-latek.
Kolejny EuroBasket będzie miał miejsce za cztery lata. To efekt reformy FIBA, która wprowadziła eliminacje mistrzostw świata. Będą one miały miejsce w specjalnych "oknach reprezentacyjnych".
Następne
94 - 85
Minnesota Timberwolves
118 - 99
Memphis Grizzlies
123 - 115
Milwaukee Bucks
87 - 83
Anadolu Efes Stambuł
83 - 78
Paris Basketball
102 - 105
LA Clippers
94 - 100
Detroit Pistons
91 - 87
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
17:00
FC Barcelona
18:30
Real Madryt
23:00
Orlando Magic
23:30
Miami Heat
1:30
Golden State Warriors
17:45
Paris Basketball
18:30
Anadolu Efes Stambuł
18:00
Zastal Zielona Góra