Przejdź do pełnej wersji artykułu

PZPS podjął decyzję. Ferdinando De Giorgi zwolniony

Ferdinando De Giorgi (Fot. PAP/ Leszek Szymański) Ferdinando De Giorgi (Fot. PAP/ Leszek Szymański)

Ferdinando De Giorgi nie jest już trenerem reprezentacji Polski w siatkówce. Zarząd PZPS na środowym posiedzeniu zdecydował o rozwiązaniu kontraktu z 55-letnim Włochem, dokładnie dziewięć miesięcy po jego zatrudnieniu. – Chcemy, by jego następcą był młody Polak – powiedział prezes Jacek Kasprzyk.

Złe miłego początki? Nikt nie zaczął tak źle jak De Giorgi

De Giorgi spotkał się z władzami PZPS 14 września i wówczas przedstawił analizę porażki w ME, w których biało-czerwoni występowali w roli gospodarza. Wówczas sprawozdanie złożyli też trener przygotowania fizycznego, sztab medyczny oraz pracujący z kadrą psycholog. Na tej podstawie wydziały szkolenia i trenerski miały sformułować wnioski, które przedstawiły zarządowi na środowym posiedzeniu.

"Na podstawie wniosków przedstawionych przez Wydziały Szkolenia i Trenerski, rozmów z Ferdinando de Giorgim oraz dyskusji na forum Zarządu, Zarząd postanowił odwołać Ferdinado de Giorgiego z funkcji trenera reprezentacji Polski mężczyzn ze względu na brak satysfakcjonujących wyników sportowych w sezonie 2017" – poinformowano w komunikacie na oficjalnej stronie związku.

"Zarząd zdając sobie sprawę z wyzwań stojących przed męską kadrą, której zasadniczym celem jest awans do turnieju olimpijskiego w roku 2020 (...) postanowił niezwłocznie rozpocząć proces wyłonienia nowego trenera kadry mężczyzn. PZPS dziękuje Ferdinado de Giorgiemu za współpracę i życzy powodzenia w przyszłości" – dodano.

Polak, ale nie Nawrocki

Nie lubię rozstawać się z ludźmi, ale trener De Giorgi przez nasze trzy spotkania przedstawiał te same argumenty. Nie widział swojej winy. Mówił, że mamy zawodników jakich mamy, że jest zmiana pokoleniowa. Ale my to wiemy. Zarząd przedstawiał trenerowi chyba więcej wniosków niż on sam – skomentował Jacek Kasprzyk.

Wyczerpała się chyba formuła z trenerem zagranicznym. Musimy poszukać młodego, polskiego trenera z charyzmą, któremu damy duży margines błędu. Interesuje nas medal igrzysk w Tokio 2020. Nie będzie to jednak Jacek Nawrocki. On zostaje przy dziewczynach – dodał prezes PZPS.

Włoch objął kadrę 20 grudnia 2016 roku. Postawionym przed nim celem był sukces w mistrzostwach Europy. Wprowadził do reprezentacji kilku młodych zawodników, jak Bartłomieja Lemańskiego, czy Jakuba Kochanowskiego, ale w dużej mierze bazował na doświadczonych graczach. To nie dało jednak efektu.

Polska przegrała na Euro baraże ze Słowenią i zajęła dopiero 10. miejsce. Swojego rozczarowania nie kryli ani przełożeni "Fefe" (Kasprzyk "pokazał mu żółtą kartkę" już po przegranym meczu otwarcia), ani jego podopieczni. Bartosz Kurek i Michał Kubiak powiedzieli wprost, że muszą przemyśleć swoją przyszłość w reprezentacji.

Jacek Kasprzyk (fot. PAP)

Prezydent FIVB: nie ma szans na skrócenie karencji Leona

Źródło: Sport.tvp.pl/PZPS.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także