{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Superpuchar dla Anwilu. Łączyński bohaterem

Koszykarze Anwilu Włocławek pokonali po dogrywce we własnej hali mistrza Polski Stelmet BC Zielona Góra 92:89 (26:17, 18:29, 19:18, 16:15 d. 13:10) w meczu o Superpuchar i sięgnęli po to trofeum po raz drugi w historii.
Włocławianie spotkanie z mistrzem i zdobywcą Pucharu Polski rozpoczęli od dwóch celnych rzutów z dystansu Jarosława Zyskowskiego oraz Pawła Leończyka i skutecznej akcji podkoszowej Ivana Almeidy. Gospodarze prowadzili w pierwszej kwarcie 8:0. Przewagę tę powiększyli jeszcze do końca kwarty wygrywając ją 26:17. Pierwsze dziesięć minut było pokazem umiejętności rzutowych z dystansu obu zespołów. Szczególnie widoczny był spory potencjał ofensywny nowej drużyny, którą po odpadnięciu w ćwierćfinale w ubiegłym sezonie zbudował Anwil.
W drugiej kwarcie ze zdecydowanie lepszej strony pokazali się podopieczni trenera Artura Gronka. Mistrzowie kraju postawili na silniejszą obronę, a włocławianie coraz częściej mylili się w rzutach z dystansu i półdystansu. Dodatkowo gospodarze złapali szybko pięć fauli, co skrzętnie wykorzystali zielonogórzanie. Po akcji 2+1 Vladimira Dragicevicia Stelmet prowadził na 2 minuty 40 sekund przed przerwą 42:37. Anwil utrzymywał się w grze dzięki skutecznym pod koszem Leończykowi oraz Zyskowskiemu. Na przerwę zawodnicy obu drużyn schodzili przy prowadzeniu gości 46:44.
Trzecia kwarta była najbardziej wyrównana. Przeciąganie liny trwało przez pełne dziesięć minut. Popis skutecznej gry nadal dawał Almeida, a po drugiej stronie parkietu odpowiadał mu Dragicevic oraz Przemysław Zamojski, który swoją "trójką" ustalił rezultat po tym fragmencie na 64:63 dla mistrzów kraju. Ostatnie dziesięć minut pokazało, że Anwil chce w tym sezonie bić się o najwyższe cele. Może w tym pomóc szeroki skład. W meczu ze Stelmetem bardzo ważne punkty zdobył Michał Nowakowski - 5 "oczek". W zespole przyjezdnych szeroki wachlarz umiejętności zaprezentował trzydziestolatek z Czarnogóry Boris Savović – 16 pkt w całym meczu.
Po czterech kwartach na tablicy wyników był jednak nadal remis – 79:79. O tym, kto wywalczy Superpuchar 2017 zadecydowała dogrywka. W niej wyrównana walka toczyła się do ostatniej sekundy. Więcej zimnej krwi zachowali jednak zawodnicy Anwilu. Ciężar odpowiedzialności wziął na siebie rozgrywający Kamil Łączyński, który w ostatnim fragmencie rozsądnie kierował grą. Najskuteczniejszy w całym meczu był jednak Almeida – 23 pkt, który został wybrany MVP.
Anwil zrewanżował się tym samym Stelmetowi za porażkę w finale Pucharu Polski rozegranym 19 lutego w Warszawie. Podopieczni trenera Igora Milicicia przegrali wówczas 57:79. Rok temu trofeum wywalczyła radomska Rosa.
Punkty:
Anwil: Ivan Almeida 23, Jarosław Zyskowski 15, Ante Delas 15, Paweł Leończyk 14, Kamil Łączyński 9, Josip Sobin 6, Michał Nowakowski 5, Szymon Szewczyk 3, Jaylin Airington 2.
Stelmet BC: Vladimir Dragicević 22, Przemysław Zamojski 18, Boris Savović 16, James Florence 13, Łukasz Koszarek 7, Filip Matczak 6, Armani Moore 5, Jarosław Mokros 2, Adam Hrycaniuk 0.
