{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Pierwsza asysta Krychowiaka. Pech Fabiańskiego

Grzegorz Krychowiak zaliczył pierwszą asystę w barwach West Bromwich Albion, ale wciąż czeka na pierwszą wygraną w nowych barwach. Jego zespół zremisował 2:2 (2:1) z Watfordem. W innym ze spotkań 7. kolejki pokazał się Łukasz Fabiański, jednak Swansea przegrało 0:1 (0:0) z West Ham United. Drużyny Polaków straciły gole w jednej z ostatnich akcji.
De Bruyne bohaterem, Manchester City liderem
Dla wypożyczonego z PSG pomocnika był to piąty mecz w nowych barwach. Choć za wcześniejsze spotkania Krychowiak zbierał dobre recenzje, to jego zespół zremisował tylko raz, a aż trzy razy przegrywał. Tym razem wreszcie było blisko przełamania złej serii...
W 18. minucie Krychowiak wyprowadził kontratak spod pola karnego WBA i posłał długie podanie w kierunku Salomona Rondona. Napastnik uwolnił się spod opieki obrońców i mocnym kopnięciem z ostrego kąta dał gospodarzom prowadzenie.
Kilka chwil później było już 2:0 – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na listę strzelców wpisał się główką z bliska Johnny Evans. Goście odpowiedzieli w 37. minucie – Ahmed Hegazy przegrał główkowy pojedynek, a po zgraniu z głębi pola bramkarza WBA pokonał Abdoulaye Doucoure.
Zwycięstwo wymknęło się z rąk... w ostatniej akcji. W szóstej minucie doliczonego czasu wyrównał Richarlison. Krychowiak zaliczył 90 minut. Również w pełnym wymiarze pokazał się Łukasz Fabiański. Choć bramkarz dwoił się i troił, to nie zdołał uchronić Swansea przed porażką. Polaka pokonał w ostatniej minucie Diafra Sakho, który uderzył piłkę z bliska po koronkowej akcji.
