Przejdź do pełnej wersji artykułu

Rywale pogodzeni z losem. "Nie dogonimy Polski"

Karol Linetty i Christian Eriksen (fot. Getty Images) Karol Linetty i Christian Eriksen (fot. Getty Images)

Choć przed ostatnią serią spotkań eliminacji MŚ 2018 w grze nadal są trzy drużyny, to zarówno duńskie jak i czarnogórskie media nie mają złudzeń – pierwsze miejsce zarezerwowane jest dla Polski, drugie dla Christiana Eriksena i spółki. "Każdy inny scenariusz to science fiction" – czytamy na łamach dziennika "Vijesti".

REKORDOWE 50 GOLI. TAK STRZELA LEWANDOWSKI!

Polska rozbiła w czwartek Armenię 6:1, a Dania pokonała na wyjeździe Czarnogórę 1:0. Biało-czerwonym do bezpośredniego awansu wystarczy remis z Czarnogórą, z kolei Duńczycy muszą wygrać z Rumunią oraz liczyć na porażkę biało-czerwonych. W najgorszej sytuacji są nasi niedzielni rywale – aby zagrać w barażu, muszą sięgnąć po trzy punkty na Stadionie Narodowym oraz trzymać kciuki za Rumunów, aby ci zwyciężyli w Kopenhadze.

Nic więc zatem dziwnego, że czarnogórskie media pogodziły się z trzecim miejscem w tabeli. "Cuda w piłce się zdarzają, ale rozważania co się musi wydarzyć, byśmy wystąpili w barażu, są nie na miejscu. Mamy młody zespół, któremu i tak należą się wielkie brawa. Biorąc pod uwagę klasę rywali, już sam fakt, że liczyliśmy się w walce o awans praktycznie do końca eliminacji, jest naszym sukcesem. Następny cel to Euro 2020 i jeśli Ljubisa Tumbaković nadal będzie wykonywać taką pracę jak dotychczas, to możemy być spokojni o przyszłość reprezentacji" – czytamy na łamach "Vijesti".

fot. pobjeda.net fot. pobjeda.net

Dziennikarze dodają, że mecz z Polską należy potraktować jako pierwszy krok w kierunku wspomnianych mistrzostw Europy. Zwłaszcza, że w Warszawie zabraknie największych gwiazd – kontuzjowanego Stevana Joveticia oraz pauzującego za kartki Stefana Savicia. "To olbrzymia strata, ale jednocześnie najlepsza okazja, by przekonać się na co stać drużynę w meczu ze znakomitym przeciwnikiem bez kluczowych piłkarzy" – zaznaczyli eksperci dziennika "Pobjeda".

Czarnogórskie media pogodziły się zatem z trzecim miejscem, z kolei duńskie z drugim. Dziennikarze "Ekstrabladet" przygotowali analizę wszystkich drużyn, które mogą zakończyć zmagania na drugiej pozycji i wyszło im, że jeśli w sobotę swoich meczów nie wygrają Bośnia i Hercegowina oraz Grecja, to Eriksen i spółka na pewno zagrają w barażu.

"Oczywiście możemy zająć pierwsze miejsce, możemy też spaść na trzecie, ale najbardziej prawdopodobny scenariusz to ten, w którym nie dogonimy Polski i w listopadzie zagramy w barażu. To będą dwa niezwykle emocjonujące spotkania" – przyznali fachowcy wspomnianego dziennika.

Dziennikarze zwracają również uwagę na to, że aż siedmiu zawodników w przypadku ukarania żółtą kartką nie będzie mogło zagrać w pierwszym barażowym spotkaniu. W tej grupie są Henrik Dalsgaard, Andreas Cornelius, Thomas Delaney, Yussuf Poulsen, Viktor Fischer, Christian Eriksen i Kasper Schmeichel.

fot. ekstrabladet.dk

Boję się tego, że jeśli zaczniemy o tym myśleć i na tym się skupiać, to będzie problem ze zwycięstwem z Rumunią. Nie będę uczulał piłkarzy, ani zakazywał im czegokolwiek. Mają zagrać tak, jakby to był finał, na ławce są godni zastępcy, którzy w razie czego są w stanie wskoczyć do składu i zagrać na takim samym poziomie – zaznaczył Age Hareide, selekcjoner reprezentacji Danii.

W mediach najwięcej miejsca poświęca się jednak Eriksenowi, po golu którego Dania wygrała arcyważną wyjazdową potyczkę z Czarnogórą. Zresztą piłkarz Tottenhamu wpisał się na listę strzelców w pięciu ostatnich spotkaniach kadry i dokonał tego jako pierwszy od Jona Dahla Tomassona (wrzesień 2007 – luty 2008). "Artysta i kreator, który w pojedynkę może wygrać każdy mecz" – zaznaczyli dziennikarze "Ekstrabladet".

Nie mogę doczekać się meczu z Rumunią. Będzie komplet na trybunach, musimy zakończyć eliminacje wygraną i liczyć na zwycięstwo Czarnogóry. Jeśli tak się nie stanie, to i tak zrobimy wszystko, by udanie przebrnąć baraże i pojechać do Rosji – przyznał Eriksen.

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także