Na kolejkę przed końcem eliminacji Niemcy są już pewni występu na mundialu 2018. Dla Joachima Loewa trudniejszym zadaniem niż sam awans będzie jednak wybranie 23 zawodników, których zabierze do Rosji. Selekcjoner naszych zachodnich sąsiadów ma prawdziwy kłopot bogactwa – dziś mógłby spokojnie ułożyć cztery jedenastki, wszystkie światowej klasy.
Dziewięć meczów, dziewięć zwycięstw i bilans bramek 38:3 (!) – to dorobek niemieckiej reprezentacji przed ostatnim, niedzielnym meczem u siebie z Azerbejdżanem. Aktualni mistrzowie świata i triumfatorzy Pucharu Konfederacji są już pewni udziału w przyszłorocznym mundialu. Teraz Joachim Loew staje przed zadaniem wyłonienia 23 szczęśliwców, którzy podejmę próbę obrony tytułu.
Jak mocna i długa jest lista kandydatów udowodnił oficjalny serwis Bundesligi. Przedstawił on cztery różne jedenastki, na jakie mógłby zdecydować się Loew, od tej teoretycznie najsilniejszej.
Kręgosłup pierwszej tworzą doświadczeni triumfatorzy mundialu w Brazylii. W drugiej dominuje "nowa fala", czyli zawodnicy, którzy przebojem wdarli się do Die Mannschaft w ostatnich miesiącach, jak choćby Leroy Sane, Leon Goretzka czy Sebastian Rudy.
Benedikt Hoewedes, Shkodran Mustafi, Mario Goetze (wszyscy pamiętają smak złota z Brazylii) – takie nazwiska znalazły się w jedenastce, która według Bundesliga.com jest dopiero trzecią opcją. Czwarty wybór to młodość – dużą część tej jedenastki stanowią członkowie drużyny, która w tym roku w Polsce wygrała młodzieżowe mistrzostwa Europy.
Wyjątkiem w zespole numer cztery jest doświadczony napastnik, Sandro Wagner. Nawet na środku ataku, który stanowi piętę achillesową Niemców, wybór jest bardzo szeroki – mogą tam grać m.in. wspomniany Wagner, ale też Timo Werner, Mario Gomez, Lars Stindl, Kevin Volland, a w ostateczności również Thomas Mueller.
Ale to nie koniec! Na liście 44 nazwisk nie znalazło się jeszcze kilku świetnych piłkarzy, w tym mistrzowie świata A.D. 2014 (Kramer i Schuerrle) oraz mistrzowie Europy U21. Oto zawodnicy, którzy nie zmieścili się w zestawieniu dziennikarzy Bundesliga.com:
Bramkarze: Oliver Baumann (Hoffenheim), Ralf Fährmann (Schalke), Timo Horn (Koeln)
Obrońcy: Sven Bender (Leverkusen), Thilo Kehrer (Schalke), Lukas Klostermann (RB Lipsk), Marcel Schmelzer (Dortmund)
Pomocnicy: Nadiem Amiri (Hoffenheim), Maximilian Arnold (Wolfsburg), Karim Bellarabi (Leverkusen), Diego Demme (RB Lipsk), Daniel Didavi (Wolfsburg), Kai Havertz (Leverkusen), Christoph Kramer (Gladbach), Max Meyer (Schalke)
Napastnicy: Max Kruse (Werder), Andre Schuerrle (Dortmund), Mark Uth (Hoffenheim)
Tak ogromna liczba klasowych piłkarzy to nie przypadek i nie wynika ona tylko z faktu, że Niemcy to liczący 80 milionów obywateli naród. Przede wszystkim jest ona zasługą długoletniego i konsekwentnie realizowanego programu szkolenia. Wzorów nie trzeba więc szukać daleko. Choć nawet byli wybitni reprezentanci Niemiec przyznają, że zazdroszczą Polsce jednego zawodnika. Pewnie domyślacie się, którego.