Można go nie lubić, można irytować jego samolubna gra, ale nikt nie zaprzeczy, że był jednym z najwybitniejszych reprezentantów Holandii w historii piłki nożnej. We wtorek Arjen Robben rozegrał ostatni mecz w drużynie narodowej. Przedstawiamy najważniejsze momenty w jego reprezentacyjnej karierze.
1. Zmiana pokoleń
Pierwszy i ostatni mecz w drużynie narodowej rozegrał u tego samego selekcjonera – Dicka Advocaata. Zadebiutował 30 kwietnia 2003 roku w towarzyskim meczu z Portugalią (1:1) w Eindhoven.
W Oranje następowała wówczas zmiana pokoleniowa. W pierwszym składzie wyszli m.in. Frank de Boer, Phillip Cocu czy Patrick Kluivert, a z ławki weszli młodzi Wesley Sneijder, Rafael van der Vaart i właśnie Robben, który zmienił Marca Overmarsa.
Na pierwszego gola w kadrze czekał do trzeciego meczu – jesienią tego samego roku. Też wszedł za Overmarsa i trafił w spotkaniu z Mołdawią (5:0). Miał 19 lat i był jedną z nadziei holenderskiego futbolu.
2. Wygrana najważniejsza walka
18 lutego 2004 — Robben strzelił zwycięskiego gola w meczu z USA (1:0) na Amsterdam Arenie. Niespełna trzy tygodnie później usłyszał diagnozę: rak jądra.
– Zauważyłem stwardnienie na jednym z jąder i szybko udałem się do lekarza. Po badaniach okazało się, że konieczna jest bezzwłoczna operacja – opowiadał Holender po latach.
Po zabiegu było jeszcze kilka długich dni oczekiwania, ponieważ obawiano się, że nowotwór mógł być złośliwy i dawać przerzuty. Na szczęście tak się nie stało. Robben wrócił do profesjonalnego futbolu i do reprezentacji. Jeszcze w tym samym roku wystąpił na pierwszej wielkiej imprezie – mistrzostwach Europy w Portugalii. Holendrzy dotarli do półfinału, gdzie musieli uznać wyższość gospodarzy (1:2).
3. Srebro w RPA
Na mistrzostwa świata w 2010 roku Oranej nie jechali w roli faworyta, ale Bert van Marwijk zbudował świetną drużynę, rozsądnie dobrał taktykę, a jego piłkarze zadziwiali grą.
Z powodu kłopotu z udem Robben rozpoczął turniej jako rezerwowy. Nie zagrał z Danią i Japonią, a w ostatnim meczu grupowym z Kamerunem wszedł na 17 minut i zanotował asystę przy zwycięskim golu na 2:1 Klaasa-Jana Huntelaara.
Faza pucharowa była popisem skrzydłowego. Gole ze Słowacją (2:1) i Urugwajem (3:2) oraz asysta z Brazylią (2:1) wydatnie pomogły Holendrom awansować do finału. W nim Oranje zmierzyli się z Hiszpanią. W pierwszej połowie Robben mógł zdobyć bramkę, jednak przegrał pojedynek z Ikerem Casillasem. Zwycięskiego gola w końcowych minutach dogrywki strzelił Andres Iniesta i Hiszpanie wznieśli puchar.
Mimo że nie został mistrzem świata, to był jego wielki turniej.
4. Słodki smak brązowego medalu
Na mistrzostwa świata do Brazylii w 2014 selekcjoner Louis van Gaal stworzył drużynę, która była mieszanką młodości z doświadczeniem. I okazało się to znakomitym rozwiązaniem, co pokazał pierwszy mecz z broniącą tytułu Hiszpanią.
La Roja objęli prowadzenie, ale przed przerwą piękną główką wyrównał Robin van Persie. Druga połowa była już popisem Holandii i Robbena. Doświadczony skrzydłowy strzelił dwa gole, a jego rajd w 80. minucie przeszedł do historii. Nie dość, że ośmieszył Sergio Ramosa i Ikera Casillasa, to pobił rekord prędkości z piłką przy nodze osiągnięty przez jakiegokolwiek piłkarza – 37 km/h.
Później strzelił gola z Australią (3:2), zanotował asysty z Chile (2:0) i Meksykiem (2:1) i trafił z jedenastu metrów w serii rzutów karnych z Kostaryką (4:3) i Argentyną (2:4). W meczu o 3. miejsce z Brazylią (3:0) popisał się asystą.
Był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem Holandii w turnieju i niewiele brakło, a w prowadziłby ją do finału. Ten brązowy medal mógł smakować lepiej niż srebro sprzed czterech lat. Nikt jednak nie spodziewał się, że to ostatnia wielka impreza Robbena z drużyną narodową.
5. Gorzkie pożegnanie z... nutą słodyczy
Po mundialu w Brazylii dostał opaskę kapitana, ale kilka meczów eliminacji Euro 2016 opuścił przez kontuzje. Zagrał jednak w obu przegranych spotkaniach z rewelacyjną Islandią. Holendrzy, mimo że po raz pierwszy w historii do mistrzostw Europy kwalifikowały się 24 drużyny, nie wywalczyli awansu na turniej we Francji.
Wydawało się, że był to tylko wypadek przy pracy, ale eliminacje MŚ 2018 potwierdziły, że holenderski futbol jest w głębokim kryzysie. W grupie A Oranje zostali wyprzedzeni przez Francję i Szwecję.
W ostatnim meczu w Amsterdamie Pomarańczowi mieli jeszcze teoretyczne szanse na awans, ale musieli wygrać ze Szwedami siedmioma bramkami. Wygrali "tylko" 2:0 po dwóch golach Robbena. Po tym spotkaniu zawodnik Bayernu ogłosił, że zagrał po raz ostatni w reprezentacji.
Był najdłużej grającym Holendrem w drużynie narodowej. – Występowałem w kadrze przez 14 lat, mimo że przylgnęła do mnie łatka "człowieka ze szkła". W normalnych okolicznościach dwa gole w ostatnim meczu byłyby idealnym pożegnaniem, ale w tym wypadku jest inaczej – skomentował.
Następne
3 - 2
Włochy U21
2 - 3
Francja U21
1 - 3
Anglia U21
0 - 1
Holandia U21
1 - 2
Niemcy U21
0 - 2
Czechy U21
2 - 2
Finlandia U21
2 - 0
Ukraina U21
1 - 2
Słowacja U21
1 - 1
Włochy U21
16:00
Holandia U21
19:00
Francja U21
16:00
Legia Warszawa
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:00
Odra Opole
15:00
Stal Rzeszów
15:00
BS Polonia Bytom
15:00
Znicz Pruszków