14 paź 2017 | Piłka nożna / Anglia

Mata rozkręca akcję "1 %". "Futbol daje ludziom nadzieję"

KB

Juan Mata w sierpniu zainicjował projekt "Common Goal", w którym piłkarze mogą oddawać 1 proc. dochodów na cele charytatywne związane z futbolem. Do akcji dołączyli między innymi Giorgio Chiellini i Mats Hummels, a ostatnio wsparł ją także pierwszy trener. – Futbol może w nieprawdopodobny sposób zmieniać ludzkie życia – przyznał Hiszpan, który w rozmowie z "Guardianem" szczegółowo przedstawił wizję pomocy potrzebującym.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

OFERTA DLA BUFFONA. PÓJDZIE W POLITYKĘ?

Projekt wystartował w sierpniu. – Chcę, aby inne dzieci też mogły otrzymać takie wsparcie jak ja – tłumaczył Mata, który rozwój kariery zawdzięcza rodzinie. Zawodnik marzy o tym, aby 1 proc. całkowitych przychodów ze świata piłki wspierało cele charytatywne.

Pierwszymi ambasadorami akcji "Common Goal" ("Wspólny Cel") zostali Mats Hummels, Giorgio Chiellini, Serge Gnabry i Alex Morgan. W ostatnich godzinach dołączył do niej pierwszy szkoleniowiec – 30-letni Julian Nagelsmann z Hoffenheim. Niektórzy – jak Denis Aogo – uznali, że 1 proc. to za mało i płacą... dwa razy tyle.

– W tej akcji w ogóle nie chodzi o mnie. Po prostu ktoś musiał ją rozpocząć. Jej ostateczny cel to zorganizowanie systemu wsparcia, w którym mogliby uczestniczyć wszyscy ludzie ze świata futbolu. Piłkarze, trenerzy, ale też kibice i media. Każdy może pomóc na swój sposób – tłumaczy Mata.

– Najłatwiej i najlepiej zacząć od piłkarzy, bo w ten sposób udało nam się zyskać uwagę. Dlaczego 1 procent? Bo ta struktura musi być realistyczna i zachęcać do udziału wszystkich. Jeden procent to dla każdego mała kwota, jednak łącznie jeden procent przychodów ze świata piłki to kosmiczna suma – dodał.

Dlaczego to właśnie Mata znalazł się w centrum uwagi? Powody zaangażowania są osobiste. W pierwszym kwartale 2017 roku zawodnik stracił dziadka, któremu zawdzięcza piłkarski rozwój. – W dzieciństwie woził mnie na treningi, a potem był moim największym kibicem – tłumaczył.

Po jego śmierci zawodnik zaczął myśleć o stworzeniu globalnego systemu pomocy potrzebującym. Innym celem jest zerwanie z dotychczasowym stereotypowym wizerunkiem oderwanych od rzeczywistości piłkarzy.

– Rozumiem, dlaczego niektórzy uważają, że zawodnicy są samolubni, ale nie doceniają futbolu. To mimo wszystko bardzo sprawiedliwy sport. Jeśli masz talent i jesteś oddany, to zajdziesz daleko – bez względu na to skąd pochodzisz. Pod wieloma względami piłka jest jak boks – daje ludziom nadzieję i potrafi w niesamowity sposób zmieniać życie – zakończył Mata.