Washington Wizards pokonali we własnej hali Philadelphię 76ers 120:115 w pierwszej kolejce sezonu 2017/18 NBA. Świetnie spisał się Marcin Gortat, który zaliczył double-double.
Polak przebywał na parkiecie przez 34 minuty – w tym czasie zdobył 16 punktów (7/12 z gry), miał aż 17 zbiórek (12 w obronie, pięć w ataku), asystę, trzy bloki, stratę i trzy faule.
Łodzianin był trzecim strzelcem zespołu. Lepsi od niego byli tylko liderzy – John Wall (28 pkt i osiem asyst) i Bradley Beal (25 pkt). W drużynie gości najlepiej punktował Robert
Covington (29).
Czarodzieje bardzo długo toczyli wyrównany bój z jedną z najgorszych drużyn poprzedniego sezonu. O zwycięstwie gospodarzy zdecydowały końcowe minuty, w których byli skuteczniejsi od rywali. Duży wpływ na to miał Gortat, który w ostatniej części zdobył dziesięć punktów.
Polski środkowy grał w butach, na których były inicjały "A.W.". W ten sposób uhonorował Adama Wójcika – jednego z najwybitniejszych polskich koszykarzy, który w sierpniu w wieku 47 lat zmarł z powodu białaczki. "Mam nadzieję, że patrzy na mnie z góry. Legenda Wójcika nigdy nie zostanie zapomniana" – napisał Gortat na Twitterze pod zdjęciem prezentującym buty.
Mam nadzieje ze patrzy na mnie z góry! ���� Legenda #wojcika nigdy nie zostanie zapomniana! #washington #adamwojcik pic.twitter.com/chOa07g76R
— Marcin Gortat���� (@MGortat) 18 października 2017
Następne