NBA. Jest kara za pobicie gracza Bulls. "Niewybaczalny incydent"

Zagrał dla Wójcika. Gortat świetnie rozpoczął sezon

Do bójki doszło podczas wtorkowych zajęć. Mocno uderzony w twarz Mirotic doznał wstrząśnienia mózgu i złamania górnej szczęki. Przez kilka minut leżał na parkiecie. Został zabrany do szpitala, który opuścił tego samego dnia, ale konieczny będzie zabieg chirurgiczny. Według wstępnych prognoz, będzie pauzował około miesiąca.

– Obaj gracze ponoszą odpowiedzialność za ten niewybaczalny incydent. Jednak jeden z nich użył pięści, co jest karygodne. Takich zachowań tolerować nie możemy i nie będziemy, dlatego Bobby został zawieszony. Osiem meczów wydaje się odpowiednią karą – powiedział Paxson.

Jak przyznał, nie pamięta tak poważnej w skutkach kłótni zawodników. – Zdarzają się oczywiście sprzeczki wynikające z emocji, walki na boisku, ale ta sytuacja i jej konsekwencje są naprawdę bezprecedensowe. To smutny dzień dla klubu, bo wszyscy jesteśmy rozczarowani tym, co się stało – podkreślił.

Paxson, w przeszłości rozgrywający Bulls, z którymi zdobył trzy mistrzostwa, wierzy jednak w Portisa. – To dobry chłopak, walczak, ale tym razem zbłądził. Mam nadzieję, że z tej lekcji wyciągnie odpowiednie wnioski – liczy.

Porażka Warriors, poważna kontuzja Haywarda