Ich najważniejszym elementem jest kolor, który po raz pierwszy w historii zawodów międzynarodowych reprezentacji Norwegii został zmieniony z czerwonego na niebieski.
– W przypadku tego konkretnego materiału użytego do uszycia nowych kombinezonów przebadaliśmy wszystkie dostępne kolory i ku naszemu zaskoczeniu niebieski wypadł najlepiej. W porównaniu do używanego przez całe lata czerwonego pomiary wykazały, że na zmianie koloru można zarobić ważne setne sekundy decydujące o medalu lub czwartym miejscu – wyjaśnił dyrektor projektu "Najwyższa szybkość" Havard Myklebust.
– Wielokrotne testy naszych nowych strojów wyraźnie wykazały, że kolor wpływa na aerodynamikę materiału i jeżeli 90 procent oporu biegacza to powietrze, to jego redukcja o jeden procent daje wymierną korzyść, a to nam się chyba udało – dodał.
Nowe kombinezony reprezentacji Norwegii zostaną zaprezentowane podczas pierwszych zawodów Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim w Heerenveen w dniach 10-12 listopada, lecz będą to rodzaje prototypów przeznaczone do dalszych testów.
– Tak, aby rywale nie poznali naszej tajemnicy szykowanej na Pjongczang. Dzisiaj to Holendrzy uważają, że mają najszybsze stroje. Jednak muszę nieskromnie, lecz z całą powagą, powiedzieć, że się bardzo mylą – podkreślił Myklebust.