AS Monaco, z Kamilem Glikiem w składzie, pokonało na wyjeździe 2:0 Girondins Brodeaux Igora Lewczuka w pierwszym sobotnim meczu jedenastej kolejki Ligue 1. Piękną asystą przy bramce na Thomasa Lemara popisał się polski stoper drużyny mistrza Francji.
Broniące tytułu Monaco po lekkim kryzysie zdaje się wracać na właściwe tory. Przed tygodniem pokonało na własnym terenie Caen 2:0, a teraz w identycznych rozmiarach wygrało z Żyrondystami.
Gole w Bordeaux padły po przerwie. Najpierw w 57. minucie bramkę zdobył Senegalczyk Balde Keita, a osiem minut później indywidualną akcją skutecznym strzałem zwieńczył pomocnik Thomas Lemar. To pierwsze trafienie w sezonie jednego z liderów Monaco. Warto podkreślić, że piłkę otrzymał dzięki świetnemu, dalekiemu podaniu od Kamila Glika.
– Monaco nabiera rumieńców – skomentował spotkanie dziennik "L'Equipe".
Zespół Lewczuka, który rozegrał pełne 90 minut, w czterech ostatnich występach powiększył dorobek o punkt. W tabeli jest na razie siódmy, ale może spaść w okolice dziesiątej pozycji.
Ekipa Glika, który również zaliczył cały mecz, jest druga w tabeli, cztery punkty za prowadzącym i niepokonanym w tym sezonie PSG.