Sławomir Peszko udzielił obszernego wywiadu "Przeglądowi Sportowemu". Opowiedział w nim o karierze klubowej, reprezentacyjnej i przyjaźni z Robertem Lewandowskim. – Nie trafię już do topowego klubu i dobrze o tym wiem. Po zakończeniu kariery planuję zostać w Gdańsku – zapowiedział "Peszkin".
Przez kontuzję więzadeł Peszko nie dostał powołania na wrześniowe i październikowe mecze eliminacji mistrzostw świata. "Żołnierz Adama Nawałki" – jak sam się nazywa – wierzy jednak, że znajdzie się w kadrze na mundial.
– Wyjazdem do Rosji chciałbym zakończyć tę przygodę. Coraz częściej przechodzi mi to przez głowę. Najpierw jednak muszę pojechać do Rosji, a konkurencja nie śpi. Dołączył Maciek Makuszewski, w klubie może zacząć grać Bartek Kapustka, myślę, że monitorowany przez selekcjonera jest Przemysław Frankowski z Jagiellonii – wymieniał w rozmowie z Łukaszem Olkowiczem z "PS".
Niedosyt po Euro
W kadrze na Euro 2016 się znalazł, choć w trzech meczach zaliczył w sumie 21 minut. – Gdy wracam do Euro, to czuję niedosyt. Ja może mniejszy, ale chłopaki z podstawowego składu na pewno większy. Była okazja zagrać w półfinale, gdzie czekała osłabiona Walia. Ale na mundialu jest szansa na powtórkę – zapowiedział.
W lutym Peszko skończy 33 lata. Przyznaje, że piłkarską karierę chce zakończyć w Gdańsku. – Nie trafię już do topowego klubu i dobrze o tym wiem. Po zakończeniu kariery planuję zostać w Gdańsku, podpisałem długoletni kontrakt z Lechią. Piłkarski na trzy lata, a później mogę pracować w marketingu.
Adrenalina zamiast krwi
Jak podsumowałby swoją karierę? Przede wszystkim wyznał, że... nie miał talentu. – No a jaki? Byłem szybki i zadziorny. Co to za talent? Talent to ma Rafał Wolski. Gdybym ja go miał, choćby w wykończeniu akcji czy ostatnim podaniu, nie wróciłbym z Bundesligi.
– W meczu zamiast krwi płynie mi adrenalina. Brakuje chłodnej głowy pod bramką, czasem zagotuję się przy stykowej sytuacji. Wydawało mi się, że nad tym panuję i utemperowałem charakter, ale dałem się sprowokować w Poznaniu – wspominał sytuację z zeszłego sezonu.
"Peszkin" od lat jest bliskim przyjacielem Roberta Lewandowskiego. – Prezentujemy inny poziom piłkarski, ale dobrze się rozumiemy. W tym samym czasie przyszliśmy do Lecha. Na zgrupowaniach, czy to w klubie, czy w reprezentacji, mieszkaliśmy w pokoju. Policzyliśmy, że w ciągu roku wyszło 170 takich nocy. Mówiłem do Ani, wtedy jego narzeczonej, że z Robertem śpię więcej niż ona – zakończył.
2 - 1
Polska
8 - 0
Malta
0 - 2
Holandia
0 - 0
Litwa
2 - 0
Malta
2 - 2
Finlandia
0 - 1
Finlandia
1 - 0
Litwa
16:00
Malta
18:45
Polska
16:00
Holandia
18:45
Finlandia
16:00
Litwa
18:45
Holandia
16:00
Finlandia
18:45
Polska
17:00
Malta
19:45
Holandia