Po wyczerpującym spotkaniu z Flash przyszła pora na starcie z Renegades. Virtus.pro pewnie zwyciężyło z australijską formacją. Teraz Polacy czekają na wyłonienie swojego kolejnego przeciwnika w ramach rozgrywek SL i-League Invitational Shanghai 2017.
Virtus.pro rozpoczęło turniej w Szanghaju od pojedynku z Flash. Chińska formacja zaskoczyła wysoką formą, lecz zabrakło jej nieco doświadczenia, by pokonać polskich weteranów. Po wymęczonym zwycięstwie pojawiły się złośliwe komentarze pod adresem Virtusów. Niektórzy obserwatorzy sugerowali, że EPICENTER 2017 stanowiło wyłącznie chwilowe rozprężenie, a teraz Złota piątka ponownie obniży loty. Zawodnicy usprawiedliwi się zmęczeniem wywołanym wyczerpującą podróżą. Kolejne spotkanie miało zweryfikować wszelkie spekulacje dotyczące formy biało-czerwonych.
Na drodze Virtusów stanął zespół Renegades. Spotkanie rozpoczęło się od mapy Cobblestone. Polacy udowodnili, że doskonale odnajdują się na tej arenie i niemal nie dali dojść do słowa swim przeciwnikom. Renegades otrzymało drugą szansę na Inferno, lecz tam również nie sprostali regułom narzuconym przez Filipa „NEO” Kubskiego i jego kompanów. Dwie sprawnie wygrane mapy zapewniły polskiej formacji awans do dalszej części zawodów.
Cobblestone 16:6
Inferno 16:11
Organizatorzy turnieju zaplanowali mecze barażowe, które pomogą uformować pary w pierwszej rundzie drabinki pucharowej. Virtus.pro nie bierze udziały w tych spotkaniach, ponieważ ma już zagwarantowany pewny awans. Kolejnym przeciwnikiem Polaków będzie zwycięzca meczu Spirit kontra Heroic. Mecz zaplanowany jest na sobotę o 9 rano.