W środowy wieczór w Turynie zmierzą się Juventus z Barceloną. Między zawodnikami obu drużyn jest wiele podobieństw. Przyjrzyjmy się najciekawszym pojedynkom indywidualnym. Transmisja od godz. 20:20 w TVP1, aplikacji i SPORT.TVP.PL.
Paulo Dybala vs Messi
Obaj to niscy, argentyńscy napastnicy, świetni w dryblingu, z wybornym uderzeniem lewą nogą, potrafiący wykonać rzut wolny i asystować przy bramkach kolegów. Różni ich wiek, nazwiska i rzeczywiste osiągnięcia w światowej piłce. W środowy wieczór nie powinno mieć to znaczenia.
W ostatnich potyczkach Juventusu i Barcelony to właśnie Messi i Dybala decydowali o tym, który zespół wygrywał. Lider Katalończyków błysnął we wrześniu, kiedy dwa razy pokonał Gianluigiego Buffona, a jego drużyna wygrała 3:0. Wiosną tego roku w ćwierćfinale lepszy był za to snajper polskiego pochodzenia – na Allianz Stadium strzelił dwa gole, a Stara Dama wygrała 3:0, co ostatecznie zadecydowało o jej awansie.
Więcej do udowodnienia ma młodszy, 24-letni, Dybala. W tym sezonie gra świetnie, przede wszystkim w Serie A. Zdobył tam jak do tej pory dwanaście goli w zaledwie dziesięciu meczach i jest dla Juventusu nieodzowny. Paolo ma za to problem w Lidze Mistrzów. W obecnej edycji rozgrywek nie udało mu się strzelić na razie ani jednego gola, w przeciwieństwie do Messiego, który ma już trzy trafienia na koncie.
Gianluigi Buffon vs Marc-Andre ter Stegen
Doświadczenie spotka się z młodością. Buffon to jeden z najbardziej zasłużonych piłkarzy na Starym Kontynencie, według wielu – najlepszy bramkarz w historii piłki nożnej. W środę może zagrać z Barceloną po raz ostatni, bo zapowiedział, że po sezonie zakończy karierę.
Włoch mimo wieku wciąż jest solidną, piłkarską firmą na murawie, ale obecnie to Ter Stegen jest w lepszej, bo życiowej formie. Między innymi dzięki niemu Barcelona przewodzi obecnie w tabeli Primera División, mając cztery punkty przewagi nad Valencią.
Gonzalo Higuain vs Luis Suarez
Snajperzy Barcelony i Juventusu to rówieśnicy, którzy w obecny sezon weszli podobnie – potrzebowali czasu, aby się rozkręcić. Higuain do formy wrócił 25 października w spotkaniu przeciwko SPAL – od tego czasu gole strzela w każdym meczu i w środę będzie chciał podtrzymać passę.
Suarez, który w ostatnich latach był obok Roberta Lewandowskiego najlepszą "dziewiątką" w światowej piłce, do formy dochodził dłużej. Wpływ na to z pewnością miała odniesiona na początku sezonu kontuzja. Fizycznie na murawę wrócił już we wrześniu, ale faktycznie skuteczności brakowało mu aż do ostatniego weekendu – ukąsił Leganes dwukrotnie.
Miralem Pjanić vs Ivan Rakitić
Kolejni, których więcej łączy niż dzieli. Urodzili się w jednym kraju – Jugosławii. Dopiero potem ta rozpadła się na kilka innych państw, w tym Bośnię i Hercegowinę gracza Juventusu i Chorwację pomocnika Barcelony. Wszędzie tam zachowała się z kolei myśl szkoleniowa, którą widać w grze obu – jest dbałość o technikę, inteligencja w rozegraniu, ale i słowiańska fantazja.
W obecnych klubach musieli zastąpić wielkich poprzedników. Pjanić do Juventusu trafił, aby przejąć zadania sprzedanego za wielkie pieniądze do Manchesteru Unitedy Paula Pogby. Znowu Rakitić musiał wcielić się w rolę Xaviego, który na piłkarską emeryturę udał się do Kataru w rok po przyjściu do Barcelony Chorwata.
Różnica w tym, że o ile za Pogbą nikt w Juventusie bardzo nie tęskni, o tyle w Barcelonie za Xavim już tak… Wynika to jednak z zasłużonego dla Hernandeza statusu legendy. Mimo to Rakitić w tym sezonie gra nieźle (zanotował trzy asysty w lidze), ale to Bośniak ma większy wpływ na Juventus – strzelił dwa gole i zaliczył pięć asyst.
Giorgio Chiellini vs Gerard Pique
Doświadczeni i bez formy – zarówno Pique, jak i Chiellini nie grają już tak dobrze jak kilka lat temu. Włoch zbliża się już do piłkarskiej emerytury (w reprezentacji Włoch już ją ogłosił) i choć nadal poniżej pewnego poziomu nie schodzi, to rzadko gra jak jeden z najlepszych stoperów na świecie.
Podobnie jest z Pique, który ma głośne nazwisko, lecz od pewnego czasu wyraźnie ustępuje na boisku Samuelowi Umtitiemu. Liderem defensywy Barcelony pozostaje tylko w mediach. W środowy wieczór gra, a raczej błędy, obu mogą mieć kluczowe znaczenie dla wyniku. Sprawę z tego doskonale zdaje sobie Katalończyk, który wiosną nie potrafił upilnować Paulo Dybali.
5 - 0
Inter Mediolan
2 - 1
Arsenal Londyn
4 - 3
FC Barcelona
3 - 3
Inter Mediolan
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen
1 - 2
Arsenal Londyn
3 - 2
Paris Saint-Germain
3 - 1
FC Barcelona
4 - 0
Borussia Dortmund