Anthony Joshua (20-0, 20 KO) aktywnie odpoczywa w... Dubaju. Mistrz świata federacji IBF i WBA w wadze ciężkiej wróci na ring w pierwszej połowie 2018 roku. Bardzo możliwe, że jego rywalem zostanie czempion organizacji WBO Joseph Parker (24-0, 18 KO). – Jesteśmy coraz bliżej porozumienia – przyznali zgodnie promotorzy obu pięściarzy.
Brytyjczyk jest obecnie najbardziej rozchwytywaną postacią w królewskiej kategorii. Dwa mistrzowskie pasy u jego boku to jedno, ale o wiele ważniejszy jest aspekt finansowy. Żaden pięściarz w XXI wieku nie wyprzedał w dwóch kolejnych walkach wszystkich miejsc na wielkich arenach.
Joshuę w batalii z Władimirem Kliczką (64-5, 53 KO) oglądało na Wembley ponad 90 tysięcy. Jego starcie pod koniec października z Carlos Takamem (35-4-1, 27 KO) w Cardiff przyciągnęło na stadion około 70 tysięcy widzów. Za dwie ostatnie walki Brytyjczyk miał zainkasować każdorazowo około 15 milionów funtów – nikt w wadze ciężkiej nie księguje obecnie wypłat tego rzędu.
Szczęka do wymiany?
Kibice najbardziej chcieliby zobaczyć Joshuę w wielkiej unifikacji z innym mistrzem – Deontayem Wilderem (39-0, 38 KO). Eddie Hearn – promotor Brytyjczyka – odbył wstępne rozmowy z przedstawicielami rywala i jest optymistą, jednak walka wydaje się realna dopiero w drugiej połowie 2018 roku.
Wcześniej może dojść do spotkania z Parkerem. Z wielu względów to dla Joshuy optymalne rozwiązanie. Po pierwsze – Nowozelandczyk nie wydaje się być tak groźnym rywalem jak Wilder. Po drugie – ewentualne zwycięstwo wyraźnie wzmocniłoby pozycję Brytyjczyka przed negocjacjami z czempionem WBC.
– Wiem jedno: Anthony powiedział jasno, że w 2018 roku chce zebrać wszystkie pasy. Moim zadaniem jako promotora jest umożliwienie mu tego i zamierzam się z tego wywiązać – przyznał Hearn.
Parker w mediach deklaruje rozsądne stanowisko – jest w stanie zgodzić się na podział zysków 65/35 na korzyść Brytyjczyka, co wydaje się być dobrym punktem wyjścia do dalszych rozmów. Jego obóz umiejętnie podgrzewa też atmosferę... kwestionując szczękę czempiona.
Na specjalnie zmontowanym filmie widać momenty, gdy Joshua padał na deski na ringach amatorskich i zawodowych. Wypowiadają się także wschodzące gwiazdy brytyjskiego boksu – Lawrence Okolie (6-0, 5 KO) i Daniel Dubois (5-0, 5 KO). Obaj przekonują, że podczas sparingów także posłali Joshuę na deski.
Here's the HD version of Joseph Parker's team's video from last night as they attempt to get Anthony Joshua to accept 65/35 for the fight. pic.twitter.com/PGXB2cMvD7
— Michael Benson (@MichaelBensonn) 22 listopada 2017
Te niezbyt subtelne prowokacje nie spotkały się z komentarzem Brytyjczyka. Jego promotor ograniczył się do wyśmiania konferencji Parkera. – Moja 8-letnia córka z koleżankami też lubi nagrywać filmiki w schowku na miotły – szydził. Podkreślił jednak, że są postępy w negocjacjach, a spotkanie z mistrzem WBO może być pierwszą walką Joshuy w 2018 roku.
Sam zainteresowany przebywa w Dubaju. Preferuje jednak aktywny wypoczynek – regularnie gra ze znajomymi w siatkówkę, a w środę trenował na tarczy... na szczycie hotelu Burdż al-Arab, jednego z najwyższych i najbardziej luksusowych hoteli na świecie. Bryła tego budynku przypomina... stromą górę. Na najwyższej kondygnacji – ponad 800 metrów nad ziemią – znajduje się przestrzeń, którą wcześniej wykorzystali między Roger Federer i Andre Agassi.
Reach for all that’s possible! @visitdubai #AJBXNG pic.twitter.com/1mHFNetXGy
— Anthony Joshua (@anthonyfjoshua) 22 listopada 2017