Przejdź do pełnej wersji artykułu

Ruszają mistrzostwa świata. Na co zwrócić uwagę?

Kinga Grzyb (fot. PAP/Adam Warżawa) Kinga Grzyb (fot. PAP/Adam Warżawa)

Meczem Niemcy – Kamerun rozpoczną się mistrzostwa świata w piłce ręcznej kobiet. Polki zajmowały czwarte miejsca w dwóch ostatnich edycjach. Zawodniczki Leszka Krowickiego dobrą grą przed turniejem rozbudziły apetyty kibiców. Transmisje z imprezy w TVP Sport, aplikacji mobilnej i SPORT.TVP.PL.

MŚ: wyrównana grupa Polek. Poznaj rywalki

1. Na co stać biało-czerwone?

Kibice liczą, że tym razem Polkom uda się stanąć im na podium. Trzeba pamiętać, że zawodniczki Krowickiego pojechały do Niemiec dzięki "dzikiej karcie" przyznanej przez EHF. Kadra przeszła też przebudowę. Na ostatnich mistrzostwach świata z obecnego składu było tylko pięć zawodniczek.

Optymizmem napawa turniej o Puchar Karpat, który zakończył się zwycięstwem biało-czerwonych. Wyższość polskich szczypiornistek musiały uznać Rumunki (27:21), Brazylijki (29:18) i Macedonię (32:25). – Apeluję do wszystkich i moje zawodniczki też to usłyszały, żebyśmy twardo stąpali po ziemi – mówił trener Krowicki.

Polki trafiły do bardzo trudnej grupy, przez niektórych nazywanej nawet "grupą śmierci". – Awans do fazy play-off będzie bardzo dużym osiągnięciem – stwierdziła Karolina Kudłacz-Gloc. Rywalkami czwartych szczypiornistek globu będą obrończynie tytułu – Norweżki, Szwedki, Węgierki, Czeszki i Argentynki. Tylko ostatni zespół powinien teoretycznie odstawać od reszty.

2. Kto jest faworytem turnieju?

Zdecydowanymi faworytkami do tytułu są Norweżki. Zespół Thorira Hergeirssona ma wiele zawodniczek, które od lat grają na światowym poziomie. Nora Mork, Camilla Herrem, Heidi Loke, Camilla Herrem i Kari Aalvik Grimsbo – to szczypiornistki, których fanom piłki ręcznej nie trzeba specjalnie przedstawiać.

Ostatnie wielkie imprezy to dominacja zespołu ze Skandynawii. Dwa mistrzostwa Europy (2014, 2016) i mistrzostwo świata (2015). Jedyną znaczącą porażkę Norwegia poniosła w igrzyskach olimpijskich. W półfinale lepsze okazały się Rosjanki, które później sięgnęły po złoto.

Karolina Kudłacz-Gloc (na pierwszym planie, fot. PAP/Bartłomiej Zborowski) Karolina Kudłacz-Gloc (na pierwszym planie, fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

Norwegia obawia się Polek. Kudłacz-Gloc nie do zatrzymania

3. Największa zagadka – Rosja

Rosjanki wymieniane są w gronie faworytek, ale ich forma to wielka niewiadoma. W ostatnich latach zawodniczki Sbornej świetne występy na wielkich turniejach przeplatały z rozczarowaniami. Po zwycięstwie w Rio de Janeiro zawodniczki Jewgienija Trefiłowa odpadły na mistrzostwach Europy przed fazą pucharową.

Podobna sytuacja miała miejsce kilka lat temu. Po zwycięstwie na mundialu w 2009 roku, Rosja nie awansowała do półfinału dwa lata później. Tym razem z awansem do fazy pucharowej nie powinno być problemów. Grupowymi rywalkami mistrzyń olimpijskich będą Dunki, Brazylijki, Japonki, Tunezyjki i reprezentantki Czarnogóry.

4. Pożegnanie Bieglera

O medal postarają się Niemki, których trenerem jest doskonale znany w Polsce Michael Biegler. 56-latek był szkoleniowcem reprezentacji Polski mężczyzn w latach 2012-2016. Ustąpił ze stanowiska po nieudanych mistrzostwach Europy rozegranych w naszym kraju.

Anna Wiachiriewa (fot. Getty)

Tegoroczne mistrzostwa świata będą dla Bieglera szczególne. Po nich pożegna się z kadrą niemieckich szczypiornistek. Znów zajmie się pracą z mężczyznami. Będzie trenował klub Bundesligi – DHfK Lipsk.

Celem gospodyń jest awans do półfinału. W grupie będą walczyć o pierwsze miejsce z Holenderkami. Prawdziwe wyzwania rozpoczną się w drugiej fazie imprezy...

Michael Biegler (fot. Getty)

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także