| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Sandecja Nowy Sącz zremisowała w Niecieczy z Legią Warszawa 2:2 (1:0). Wyrównanie w ostatnich minutach meczu zapewnił warszawiakom Jarosław Niezgoda. Mistrzowie Polski pozostaną wiceliderem Lotto Ekstraklasy.
Piłkarze Romeo Jozaka mieli możliwość powrotu na prowadzenie w tabeli Lotto Ekstraklasy. Do Górnika Zabrze tracili tylko punkt. Wydawało się, że pokonanie czternastej Sandecji będzie formalnością. Zadanie to przerosło jednak umiejętności zawodników mistrza Polski.
Spotkanie lepiej rozpoczęli legioniści. Stworzyli sobie kilkanaście dogodnych sytuacji, ale nie potrafili zamienić ich w bramki. Mimo, że Sandecja skupiała się bardziej na defensywie, to właśnie ona jako pierwsza objęła prowadzenie. W 36. minucie Wojciech Trochim zabawił się z obrońcami Legii i otworzył wynik spotkania.
Legia przeważała w drugiej części spotkania, co udowodniła w 60. minucie. Po dobrze wykonanym rzucie rożnym piłkę do bramki skierował Maciej Dąbrowski. Kwadrans później drugą żółtą kartką ukarany został Guillherme, przez co legioniści kończyli mecz w dziesiątkę.
Z przewagi liczebnej natychmiast skorzystała Sandecja. Po kuriozalnym błędzie Arkadiusza Malarza piłkę do bramki skierował Michal Piter–Bucko. Piłkarze Radosława Mroczkowskiego z prowadzenia nie cieszyli się jednak długo. W doliczonym czasie gry gola dającego remis strzelił Jarosław Niezgoda.
Górnik Zabrze dalej pozostanie liderem Lotto Ekstraklasy. Tuż za nim jest Legia Warszawa. Z kolei Sandecja Nowy Sącz awansowała na dwunastą pozycję.