| Piłka ręczna / Reprezentacja kobiet
Polska zmierzy się z Norwegią w spotkaniu trzeciej kolejki mistrzostw świata szczypiornistek. To idealna okazja, żeby zrehabilitować się za porażkę z Czeszkami i znacząco zwiększyć szanse na awans do drugiej fazy turnieju. Transmisja od godz. 20:15 w TVP1, a od 20:00 w TVP Sport, aplikacji i SPORT.TVP.PL.
Szczegóły transmisji:
Transmisja w TVP Sport rozpocznie się o 20:00, a w TVP1 kwadrans później. Gośćmi Macieja Jabłońskiego w studio będą trener Wojciech Nowiński i reprezentantka Polski – Katarzyna Kołodziejska. Mecz skomentują Jacek Laskowski i Piotr Dębowski, a na miejscu pomeczowe rozmowy przeprowadzą reporterzy – Sylwia Michałowska oraz Mariusz Jankowski.
Na co warto zwrócić uwagę?
Na mundialu Polki pokazały różne twarze. Przeciwko Szwecji rozegrały świetne spotkanie i pokonały faworyzowane rywalki 33:30. – Dziewczyny zagrały z polotem i z wysoką skutecznością – stwierdził Artur Siódmiak, były reprezentant Polski. Były też na najlepszej drodze, żeby dodać drugie zwycięstwo, ale zacięły się w kluczowym kwadransie, przegrywając z Czeszkami 25:29.
Jaką grę pokażą we wtorek? Trudno wyrokować, ale znają smak zwycięstwa nad Norwegią. W turnieju towarzyskim Golden League pokonały przeciwniczki 27:26. Na imprezach mistrzowskich wygrywały aktualne mistrzynie świata. Mecze były jednak wyrównane.
Taki powinien być też w Bietigheim-Bissingen. Norweskie media nie lekceważą zespołu Leszka Krowickiego. Ich zdaniem kluczem będzie zatrzymanie Karoliny Kudłacz-Gloc.
Polki muszą uważać na Norę Mork, Heidi Loke i Camille Herrem. Ta trójka zdobyła już 30 bramek na mundialu w Niemczech. Szansą jest słabsza gra bramkarki Kari Aalvik Grimsbo, która jest krytykowana za występ przeciwko Argentynie, kiedy odbiła tylko jedną z trzynastu piłek. Godnie zastąpiła ją jednak Katrine Lunde.
Powiedziały przed meczem:
Weronika Gawlik (bramkarka reprezentacji Polski):
Norweżki to takie same dziewczyny jak my. Może tylko bardziej utytułowane i doświadczone. Trzeba oczywiście podejść do tego meczu z pokorą, ale cieszyć się grą. Nie ukrywajmy – możliwość spotkania na jednym parkiecie z takim rywalem to jest rodzaj przygody.
Adrianna Płaczek (bramkarka reprezentacji Polski):
Norweżki są utytułowanym i bardzo doświadczonym zespołem mającym w szeregach wiele gwiazd. Jednak skupiamy się na swojej grze, aby zaprezentować się jak najlepiej i wyeliminować błędy, które pojawiły się w ostatnim meczu.
Sytuacja w grupie
Po dwóch kolejkach komplet punktów mają dwie reprezentacje – Norwegia i Czechy. Smaku zwycięstwa nie zaznały jeszcze reprezentacje Węgier i Argentyny. Polki plasują się na czwartym miejscu. Lepszym bilansem bramkowym wyprzedzają je Szwedki. Obie drużyny mają po wygranej.
– To długi turniej. Wszystko się przetasowało, bo Szwedki wygrały z Węgierkami. Grupowe rywalki są jednak w naszym zasięgu. Nawet Norwegia. Nasz zespół stać na awans do pierwszej ósemki – stwierdził Siódmiak.
Typ SPORT.TVP.PL:
To może być wyrównane starcie, ale więcej doświadczonych zawodniczek mają Norweżki. Mimo wszystko stawiamy na niespodziankę i remis 26:26.
Następne