Besiktas i FC Porto w fazie pucharowej, RB Lipsk w Lidze Europejskiej, a ubiegłoroczny półfinalista, AS Monaco, z tylko dwoma punktami w sześciu meczach. Tak zakończyła się rywalizacja w grupie G Ligi Mistrzów, choć na finiszu pojawił się też miły akcent dla polskich kibiców – gola z rzutu karnego zdobył bowiem Kamil Glik.