13 gru 2017 | Piłka nożna / Hiszpania

Al-Jazira bez szans? Nic z tych rzeczy – największe wpadki Realu

Dawid Król

Real Madryt zmagania w klubowych mistrzostwach świata rozpocznie od meczu z Al-Jazirą. Drużyna ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie jest faworytem, ale Królewskim zdarzały się wpadki. Transmisja spotkania od 17:50 na TVP Sport, SPORT.TVP.PL i w aplikacji mobilnej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Messi: mam nadzieję, że futbol spłaci dług wobec mnie

9 czerwca 1999 roku – pierwszy mecz półfinałowy Pucharu Króla
Valencia CF – Real Madryt 6:0 (4:0)

Real nie miał łatwego zadania, bo mierzył się ze świetną Valencią z przełomu wieków. Właśnie wtedy zespół Hectora Cupera wchodził w najlepszy okres, ale tak wysoka porażka Królewskich, którzy sezon wcześniej wygrali Ligę Mistrzów, zadziwiła wszystkich.

Najlepszymi piłkarzami tamtego spotkania byli Claudio Lopez, Gaizka Mendieta i Alain Roche. Ten pierwszy strzelił dwa gole, w tym pierwszego w meczu – po rzucie wolnym. Szczególnie zaimponował jednak Roche, który zdobył tyle samo bramek, choć występował na pozycji środkowego obrońcy.

28 listopada 2000 roku – Puchar Interkontynentalny
Real Madryt – Boca Juniors 1:2 (1:2)

Mecz sprinterski – po kwadransie padły wszystkie bramki. Błyskawicznie wystartowali Argentyńczycy, dokładniej Martin Palermo, strzelec obu goli dla Boca. Real odpowiedział tylko trafieniem Roberto Carlosa. Hiszpanów nie było stać w tym meczu na nic więcej.

Królewscy byli wtedy pierwszym zespołem z Europy od sześciu lat, który przegrał mecz o Puchar Interkontynentalny. Trudno wprawdzie nazwać tamtą porażkę blamażem, ale nie została najlepiej przyjęta przez kibiców w Hiszpanii. Jednym z bohaterów meczu był Juan Roman Riquelme, z którym piłkarze Realu zupełnie nie potrafili sobie poradzić.

3 maja 2003 roku – 32. kolejka La Ligi
Real Madryt – RCD Mallorca 1:5 (1:0)

Juan Roman Riquelme i Geremi (fot. Getty Images)

To była największa wpadka ligowa Realu w tamtym sezonie. Do przerwy nic nie zwiastowało takiego obrotu spraw. Na prowadzenie Królewskich dość szybko w 9. minucie wyprowadził Ronaldo. Wraz ze wznowieniem gry na Bernabeu runęła jednak lawina – pięć goli Mallorki w 45 minut.

Kompromitacji piłkarzy z Madrytu przysłużył się w świetny w tamtym meczu Samuel Eto'o, wtedy piłkarz Realu przebywające na Majorce na wypożyczeniu. Mimo dobrego sezonu Królewscy nie zdecydowali się ściągnąć Kameruńczyka z powrotem. Napastnik trafił do Barcelony.

8 lutego 2006 roku – pierwszy mecz półfinałowy Pucharu Króla
Real Saragossa – Real Madryt 6:1 (3:1)

To był wielki wieczór Diego Milito – Argentyńczyk strzelił Realowi aż cztery gole. Saragossa zdominowała Królewskich, którzy na ten mecz wyszli w bardzo mocnym zestawieniu – nie zabrakło Roberto Carlosa, Davida Beckhama czy Ronaldo, a z ławki wszedł także Zinedine Zidane.

Wypadek przy pracy Real próbował naprawić w rewanżu, który wygrał w Madrycie aż 4:0. Taki wynik nie zapewnił jednak awansu. Odpadnięcie z Pucharu Króla zwieńczyło fatalny okres Królewskich. Wkrótce potem prezes klubu, Florentino Perez, podał się do dymisji.

30 października 2008 roku – pierwszy mecz 1/16 finału Pucharu Króla
Real Union – Real Madryt 3:2 (2:1)

Samuel Eto'o i Roberto Carlos (fot. Getty Images)

W owym czasie Real Madryt zmagał się z europejskim kryzysem, ale nadal radził sobie dobrze w rozgrywkach krajowych. Stąd przegrana z trzecioligowym zespołem z Kraju Basków była sporą niespodzianką. Królewscy wyszli w rezerwowym składzie, z Jerzym Dudkiem w bramce, ale gracze "drugiego garnituru" nie spełnili pokładanych w nich nadziei.

Już po dwudziestu minutach gry gospodarze prowadzili 2:1. Królewskim udało się odrobić straty w drugiej połowie, ale tylko na chwilę – Baskowie strzelili trzeciego gola. W rewanżu Real zwyciężył 4:3, jednak o awansie zdecydował lepszy bilans goli na wyjeździe piłkarzy z Irun.

27 października 2009 roku – pierwszy mecz finału 1/16 Pucharu Króla
AD Alcorcon – Real Madryt 4:0 (3:0)

Jerzy Dudek (fot. Getty Images)

Alcorcon był być może jedną z największych wpadek Królewskich w XXI wieku. W Hiszpanii do tego spotkania przylgnęło miano "Alcorconazo". Latem 2009 roku Real wzmocnił się Cristiano Ronaldo, Kaką, Xabim Alonso i Karimem Benzemą, a mimo to został upokorzony przez zespół czwartoligowy. 0:4 – taki rezultat przeciw najmocniejszym drużynom w Europie jest w Madrycie uznawany za klęskę, przy czwartoligowcu była to prawdziwa katastrofa.

Swój udział w tamtym wydarzeniu miał Jerzy Dudek, wówczas rezerwowy bramkarz Realu. Polak, podobnie jak inni zawodnicy drugiego wyboru, zagrał w tamtym meczu dziewięćdziesiąt minut i nie popisał się. Trzeba jednak zaznaczyć, że obrona nie pomogła mu w zadaniu – cała linia była zupełnie pogubiona W rewanżu drużyna Manuela Pellegriniego nie potrafiła odrobić strat, wygrywając 1:0.

12 grudnia 2015 roku – pierwszy mecz 1/16 finału Pucharu Króla
Cadiz CF – Real Madryt 1:3 (0:1)

Ruud van Nistelrooy w meczu z Alcorconem (fot. Getty Images)

Dlaczego uwzględniamy w tym zestawieniu wygrany mecz? Ponieważ doprowadził do odpadnięcia Realu z Pucharu Króla. Rafael Benitez wystawił do gry nieuprawnionego zawodnika, Denisa Czeryszewa, który strzelił w dodatku pierwszego gola w meczu. Królewskich wykluczono z rozgrywek.

Blamaż, bo takich wpadek organizacyjnych nie zwykło się obserwować w największych drużynach. Błąd klubu zadecydował, że mimo dobrego meczu, zespół szybko musiał zakończyć przygodę z rozgrywkami. W Madrycie nie ostał się też Denis Czeryszew – w styczniu trafił na wypożyczenie do Valencii.

18 stycznia 2017 roku – pierwszy mecz ćwierćfinału Pucharu Króla
Real Madryt – Celta Vigo 1:2 (0:0)

Wpadka w Pucharze Króla jest skazą na świetnym ostatnim sezonie Królewskich. Wylosowanie drużyny z Vigo odebrano w Madrycie z optymizmem, ale już w pierwszym spotkaniu dobre nastroje osłabły. Pod wodzą Eduardo Berizzo Celta okazała się być niezwykle niewygodnym rywalem dla Realu.

Zaczęło się dobrze – to Real naciskał, co wreszcie przełożyło się na strzelenie gola przez Marcelo. Załamanie przyszło wkrótce potem, w ciągu zaledwie jedenastu minut po trafieniu Królewskich Celta odpowiedziała zdobyciem dwóch bramek. W rewanżu drużyna Zinedine'a Zidane'a nie potrafiła odrobić strat.