VfB Stuttgart ambitnie walczył z Bayernem Monachium w sobotnim meczu Bundesligi, ale pechowo przegrał 0:1. We wtorek zespół Marcina Kamińskiego będzie miał okazję przełamać się w spotkaniu z Mainz w Pucharze Niemiec (transmisja od godz. 18:30 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji). – Będzie trudno. To tylko jeden mecz i każdy chce awansować – powiedział polski zawodnik, dzień po meczu z Bayernem, w rozmowie z Arkadiuszem Błaszczykiem ze SPORT.TVP.PL.
O roli napastnika w meczu z Bayernem
Wciąż jestem obrońcą. W spotkaniu z Bayernem była potrzeba, żeby zagrać jako napastnik. Chodziło to, by w ataku był wysoki zawodnik, wygrał kilka pojedynków główkowych przy długich piłkach. Taki był plan trenera. W pierwszym momencie informacja była szokująca, ale chciałem pokazać się z jak najlepszej strony.
O doświadczeniu w grze w ataku
Tak naprawdę była to dla mnie nowa pozycja. Grałem jako napastnik w juniorskich drużynach, w wieku 14-15 lat, jednak różni się to zdecydowanie od poziomu Bundesligi. Poza tym długo nie miałem styczności z tą pozycją. Nie było to proste, ale miałem narysowany plan, jak mam się poruszać i na tym się skupiłem. Wiem jednak, że była to jednorazowa sytuacja.
O spotkaniu z Bayernem
Mogło skończyć się lepiej. Mecz był otwarty, nie cofnęliśmy się, tylko stwarzaliśmy sytuacje. W ostatnich sekundach mieliśmy rzut karny, więc niedosyt jest tym większy, że nie udało się go wykorzystać. Mogliśmy wycisnąć więcej, ale taka jest piłka i teraz nie możemy już nic zrobić.
O aktualnej formie
Mam jasny sygnał od trenera, że to nie jest jeszcze ten poziom, którego by oczekiwał. Wciąż pracuję i z dnia na dzień czuję się coraz lepiej i pewniej, wracam do rytmu. Fajnie by było od razu po kontuzji wejść na wysoki poziom, który pozwoliłby mi grać w kolejnych meczach, ale jeszcze muszę na to zapracować.
O meczu Pucharu Niemiec z Mainz
Będzie bardzo trudno, to tylko jedno spotkanie, każdy chce awansować i każdy myśli o tym, żeby zakończyć rok pozytywnie. W lidze pokonaliśmy Mainz, ale do samego końca walczyliśmy, żeby trzy punkty zostały u nas.
O serii bez zwycięstwa
Chcemy w końcu wygrać, bo cztery mecze bez zwycięstwa to spory okres. Ostatnie spotkania nie były takie, że przeciwnicy dominowali, dlatego wiemy, że stać nas na wygrywanie i na awans do kolejnej rundy Pucharu Niemiec.
O rundzie wiosennej
Dobrze wiemy, że będzie trudno, bo każdy z zespołów, który walczy na dole tabeli, będzie chciał się utrzymać. Liga jest wyrównana i trudno wskazać głównych kandydatów do spadku. Różnice są niewielkie, a dwa zwycięstwa mogą dużo zmienić. Spodziewamy się ciężkiej rundy, ale liczymy, że wiosna będzie dla nas dobra.
O grupie Polski na mundialu
Jest bardzo silna i bardzo wyrównana. Każdy zespół z innego kontynentu, więc będzie ciekawie. Trzeba się dobrze przygotować, bo rywale są wymagający.
O walce o miejsce w kadrze na mundial
Oczywiście takie myśli będą się pojawiały, tym bardziej, że ostatnio miałem przyjemność być na meczach reprezentacji, wprawdzie na ławce, ale to i tak wspaniałe, że udało mi się wrócić. Apetyt rośnie. Wiadomo, że muszę grać w Stuttgarcie. Jeśli tak się stanie, to wiem, że szansa na wyjazd do Rosji się pojawi.
Następne